„Władze finansowe w Europie, Stanach Zjednoczonych i Azji prowadzą wspólnie dochodzenie w sprawie działających na skalę międzynarodową banków podejrzanych o szeroko zakrojone manipulowanie kursami wymiany”, ujawnia Süddeutsche Zeitung.
Podobno banki spekulowały na walucie zagranicznej, by wpłynąć w określonym momencie na jej kurs. „Wcześniejsza znajomość kursów oznacza czysty zysk, gdyż banki wiedzą na co stawiać”, wyjaśnia SZ. Według niemieckiej agencji nadzoru bankowego Bafin podejrzenia dotyczą również możliwości zawarcia nielegalnego porozumienia, zauważa SZ i komentuje to:
Jeśli domniemania się potwierdzą, sprawa może się okazać skandalem na jeszcze większą skalę niż afera z Libor, w której banki są podejrzane o manipulowanie oprocentowaniem stopy referencyjnej. Na tych manipulacjach tracą zarówno indywidualni klienci, jaki i wielkie koncerny.