Niektórzy Mikołaje nie są najlepszym wzorem dla młodzieży. DR

Idź precz Santa Clausie!

Święty Mikołaj – Santa Claus –będący w krajach zachodnich pod koniec roku bożyszczem dziatwy i medialną supergwiazdą ma też licznych krytyków. Twierdzą oni, że ten starzec z białą brodą ma faktycznie bardzo zły wpływ na dzieci, to pogańska ikona, ambasador kapitalizmu i bezwstydny epikurejczyk… – gniewnie pisze europejska prasa.

Opublikowano w dniu 24 grudnia 2009 o 16:32
Niektórzy Mikołaje nie są najlepszym wzorem dla młodzieży. DR

Czy Święty Mikołaj to śmieć, jak głosi słynna francuska sztuka teatralna? Zdaniem rumuńskiego patriarchatu Santa Claus nie jest od tego daleki, bo „niektóre postaci powinny zachowywać status symbolu”, pisze Gândul, cytując kościelną instytucję. W komunikacie wydanym w przeddzień Bożego Narodzenia hierarchowie Kościoła prawosławnego stają „w obronie św. Mikołaja jako symbolu religijnego”, zaznacza bukareszteński dziennik, a odrzucają „człowieczka, który stał się dobrem konsumpcyjnym, uosabiając egoistyczny materializm”.

W dalszej części tego posłania skierowanego zarówno do instytucji państwowych, jak i rumuńskich wyznawców prawosławia, głowa lokalnej Cerkwi patriarcha Daniel podkreśla, że „prawdziwy sens Bożego Narodzenia polega na powrocie do wartości chrześcijańskich”. Również w Czechach to święto jest coraz bardziej zdominowane przez Świętego Mikołaja, na co już od kilku lat niemało osób się oburza.

„Dzieciątko[Jezus] i inne czeskie tradycje bożonarodzeniowe są elementem naszej tożsamości”, ogłosiła Eva Fruhwirtová, autorka petycji skierowanej do premiera Jana Fischera, a sprzeciwiającej się rozpanoszeniu się postaci Santa Clausa.„On sprzedaje wszystko: samochody, pióra, karabiny, owsiankę, papierosy, opony, mydło, kawę, itd. (…) Święty Mikołaj jest globalnym przedstawicielem kapitalizmu”, pisze Jean-Jacques Delfour w artykule publicystycznym „Dlaczego nienawidzę świętego Mikołaja” na łamach Libération.

„Chrześcijańską triadę, którą tworzą Boża miłość, jej uniwersalny rozdawca (Chrystus) i masa grzeszników, zastępuje inna: kapitalizm (pełniący rolę bożka), uniwersalny promotor (Święty Mikołaj) i tłum konsumentów. Prezent gwiazdkowy to miłość przeistoczona w towar”, analizuje ten wykładowca filozofii. Ale jest jeszcze inny powód do nienawiści. Otóż ten „uniwersalny promotor” pozwala „dorosłym za swoim pośrednictwem cofnąć się do czasów dzieciństwa”, wpaja dzieciom przekonanie, że „nadmiar towarów jest tożsamy ze szczęściem” i „wychowuje do konformizmu, posłuszeństwa z wyrachowania i hipokryzji”.

Newsletter w języku polskim

Libération prezentuje psychoanalityczny rozbiór słynnego wiersza Clementa Moore’a (z 1820 roku) – „Le père Noël [dosłownie Bożonarodzeniowy Ojciec, czyli Święty Mikołaj właśnie] jest penisem penetrującym dom, utożsamiony z matką, którego komin jest waginą, kominek – macicą, a prezenty spłodzonymi dziećmi. Stąd jego okrąglutkie i rumiane ciało. Tym można wytłumaczyć jego związek ze świętami narodzenia Chrystusa…”.

Nie dość, że Święty Mikołaj jest maniakiem i uosobieniem dzikiego kapitalizmu, to na dodatek miałby on także ściągać na dzieci choroby. W artykule „Święty Mikołaj: parias w dziedzinie zdrowia publicznego?” uczony Nathan Grill gani go za promowanie junk food. Wiele europejskich dzienników zareagowało na ten artykuł. W ocenie Le Figaro wypadałoby go „odchudzić, nadać mu jasną cerę zamiast epikurejskiego rumianego lica, (…) odebrać mu renifery i skłonić, aby zwinnie roznosił zabawki na piechotę, by przez to zachęcać do wysiłku fizycznego”. Tym sposobem Święty Mikołaj byłby wreszcie „medycznie poprawny”.

El Mundo zaś podkreśla, iż „jest prawdą, że Święty Mikołaj wyraża przesłanie, w którym otyłość jest bezpośrednio związana ze szczęściem i jowialnością”. Według doktora Nathana Grillsa, „wizerunek korpulentnego Świętego Mikołaja, który tankuje brandy i 'mince pies' [brytyjskie kaloryczne słodkie babeczki], przemierzając świat w swoich sankach, aby rozdawać prezenty, nie za bardzo sprzyja promowaniu zdrowego i rozważnego stylu życia wśród młodzieży”.

The Daily Telegraph ocenia, że Mikołaj „mógłby ewentualnie skłaniać do siadania za kierownicą po pijanemu, ponadto mógłby roznosić niebezpieczne choroby (…), jak na przykład grypę meksykańską”, ostrzega Grills. Santa Claus pada ofiarą własnej epoki: „do tej pory był postacią niepodlegającą dyskusji, ale nie ma już przed sobą przyszłości. Najgorsze stanie się, gdy zostanie on oskarżony o złe traktowanie swoich reniferów”, konkluduje La Vanguardia. Ale, choć wielu może się poczuć rozczarowanych, nie zapominajmy, że Święty Mikołaj faktycznie jest już martwy.

„Według lokalnych historyków święty, który zainspirował legendę 'Santa Clausa', jest pochowany w opactwie w Kilkenny”, przypomina dziennik Irish Independent. „Za swego życia św. Mikołaj rozdawał anonimowo biedakom prezenty, a dzięki swej słynnej hojności został ogłoszony świętym krótko po śmierci w 346 roku, co zainspirowało legendę o wesołym poczciwinie ubranym w czerwień”.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat