Żuraw pompowy wydobywający ropę naftową w Rumunii (foto: Tudor Prisăcariu)

Morze Czarne drugą Zatoką Perską?

Odkąd Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał jej prawa do części Morza Czarnego, Rumunia liczy skrycie, że stanie się eldoradem dla wielkich towarzystw naftowych i gazowych. Już podjęła negocjacje w tej sprawie.

Opublikowano w dniu 23 lutego 2010 o 14:21
Żuraw pompowy wydobywający ropę naftową w Rumunii (foto: Tudor Prisăcariu)

Haski Trybunał rozstrzygnął spór między Rumunią a Ukrainą dotyczący przebiegu linii demarkacyjnej na szelfie kontynentalnym i przyznał jej w 2009 r. około 9 700 km². Specjaliści szacują, że znajdują się tam złoża gazu wielkości 100 miliardów m³ i złoża ropy naftowej rzędu 10 milionów ton. Największe towarzystwa naftowe na świecie, świadome tego, że światowe rezerwy maleją, chcą uczestniczyć w ogłoszonym przez ten kraj przetargu na poszukiwanie i wydobycie paliw płynnych na kilku obszarach Morza Czarnego.

Pierwszy taki przetarg organizuje już wiosną Państwowa Agencja Bogactw Naturalnych (NAMR), do zdobycia jest koncesja obejmująca 30 miejsc, będzie to największe tego rodzaju przedsięwzięcie od ostatnich 15 lat. Pięć spośród tych miejsc położonych jest w pobliżu Wyspy Żmij. Szczególnie tamtejsze potencjalne zasoby ropy i gazu wzbudziły duże zainteresowanie.

Według informacji otrzymanych z Agencji warunki ofertowe dotyczące poszczególnych stref wykupiło dotąd 20 przedsiębiorstw i konsorcjów, w tym między innymi: ExxonMobil (Stany Zjednoczone), Total (Francja), Hunt Oil (Stany Zjednoczone), Łukoil (Rosja), OMV Petrom (Rumunia), Romgaz (Rumunia), Audax Resources (Australia), Blackstairs Energy (Irlandia), MOL i Expert Petroleum (Węgry-Rumunia)...

Potrzeba rozwoju własnych źródeł energii

Newsletter w języku polskim

Wyniki przetargu na kolejne odcinki zostaną podane do wiadomości publicznej w lipcu tego roku. Najważniejszym kryterium oceny będzie zakres inwestycji, następnie wydajność techniczna i wpływ na środowisko. Umowy dotyczące ropy mogłyby wejść w życie po podpisaniu przez rumuński rząd w lutym 2011 r.

Podczas zwołanego do Bukaresztu we wrześniu 2009 r. Black Sea Energy and Economic Forumwiceprezes Hunt Oil Tom Cwikla, oświadczył, że Europa powinna zadbać o rozwój własnych źródeł energii. Dziś kierowana przez niego firma figuruje na liście uczestników przetargu. Takiego samego zdania był Mehmet Uysal, prezes TPAO (tureckiego państwowego towarzystwa naftowego), który ocenił, że „na terenie Morza Czarnego znajdują się rozległe złoża, które stanowić będą główne źródło zaopatrzenia Europy w ropę”. O wielkości zasobów także nie wątpił Richard Morningstar, specjalny amerykański wysłannik ds. energii w Euroazji.

Prace poszukiwawcze na rumuńskim szelfie kontynentalnym rozpoczęto w 1969 r. Pierwsze złoże ropy odkryto w 1980 r., produkcja ruszyła w 1987. Obecnie Petrom Rumunia prowadzi wydobycie w dwóch strefach morskich, zaspokajając w 18% zapotrzebowanie kraju na ropę i gaz. Oprócz tego Midia Resources (Rumunia) prowadzi prace poszukiwawcze w dwóch strefach na Morzu Czarnym, planując rozpoczęcie produkcji na lata 2011–2011.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat