Doniesienia o przypadkach pedofilii nadal wstrząsają Kościołem. Foto : Greg Westfall/Flickr

Burza wokół Kościoła w Europie

Najpierw doniesienia o przypadkach pedofilii w Kościele katolickim i jego instytucjach wstrząsnęły Stanami Zjednoczonymi i Irlandią, teraz o podobnych sprawach coraz częściej robi się głośno w innych krajach na kontynencie. Skłania to władze do interwencji, gdy tymczasem kościelna hierarchia i Watykan nie zawsze stają na wysokości zadania.

Opublikowano w dniu 10 marca 2010 o 17:14
Doniesienia o przypadkach pedofilii nadal wstrząsają Kościołem. Foto : Greg Westfall/Flickr

Burza wywołana przez skandale związane z wykorzystywaniem seksualnym w instytucjach powiązanych z niemieckim Kościołem katolickim trwa. Minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser ma zamiar złożyć protest u biskupów. I choć przestępstwa, o których mowa, nie mogą być ścigane w Niemczech po upływie dziesięciu lat, to jej zdaniem ofiary powinny otrzymać „materialne odszkodowanie”. Minister oświadczyła, że „oddałoby to [im] niejaką sprawiedliwość, choć doznanej krzywdy nic nie naprawi”. Zresztą i rząd, w którym zasiada, zapowiedział, zorganizowanie okrągłego stołu, aby rozważyć te przypadki, a Konferencja Biskupów już potwierdziła swój udział. Tymczasem opinia publiczna w tym kraju jest oburzona nowymi doniesieniami. Tamtejsza stacja telewizyjna ARD ujawniła 8 marca inny przypadek systematycznego złego traktowania nieletnich w religijnym ośrodku wychowawczym Educon, gdzie trafiają dzieci autystyczne i cierpiące na inne zaburzenia psychiczne. Prokuratura w Düsseldorfie wszczęła śledztwo dotyczące siedemnastu wychowawców z tego instytutu.

Holenderska Konferencja Biskupów postanowiła 9 marca, że dołoży starań, by wyjaśnić oskarżenia dotyczące lokalnego Kościoła. Chodzi o doniesienia o przypadkach wykorzystywania seksualnego, do jakich dochodziło jakoby w różnych internatach w tym kraju, i których ofiarą miało paść co najmniej dwieście osób. Takie przypadki miały miejsce w latach 60. minionego wieku w placówce prowadzonej przez salezjanów, potem okazało się, że nie tylko tam. Biskupi oznajmili, że są „głęboko poruszeni szokującymi przypadkami wykorzystywania seksualnego ujawnionymi w ostatnich dniach”. Afera wybuchła w lutym, gdy do różnych mediów trafiły skargi uczniów ośrodka w miasteczku ’s-Heerenberg (na wschodzie kraju). Biskup Rotterdamu Ad van Luyn, który kiedyś był wychowawcą w tym właśnie internacie, zaprzecza, jakoby cokolwiek wiedział na ten temat. Z kolei gazeta De Telegraaf przytoczyła 9 marca nowe oskarżenie sformułowane przez dawnego ucznia szkoły prowadzonej przez zakonnice, który w wieku jedenastu lat miał być wykorzystywany przez mniszki.

W tym samym dniu w Austrii prasa ujawniła, że w dwóch tutejszych instytucjach, z których jedną jest internat, także molestowano seksualnie nieletnich, było to w latach 70. i 80. Przeor opactwa św. Piotra w Salzburgu (w centrum kraju) Bruno Becker przyznał się do wykorzystywania dwunastoletniego dziecka przed ponad czterdziestu laty. Zakonnik dodał, że poinformował o tym władze kościelne w 2009 r., po tym, jak jego ofiara się z nim skontaktowała. W bieżącym roku w liście do niej zakonnik proponował wypłatę 5 tysięcy euro w zamian za milczenie, choć jest to przestępstwo ścigane prawem. Ta sama wykorzystywana niegdyś osoba stwierdziła ponadto, że przez lata seksualnych nadużyć dopuścili się wobec niej inni księża. Jeden z nich zrzucił habit, a drugi poprosił o przeniesienie do innego klasztoru. Obaj zostali aresztowani w Maroku w 2005 r. pod zarzutem uprawiania turystyki seksualnej. W Vorarlbergu (w zachodniej Austrii), co ujawniono także 9 marca, również były przypadki pedofilii. Nieletni uczeń szkoły średniej przebywający w prywatnym internacie przy klasztorze cystersów w Mehrerau miał być w latach 80. narażony na „zły dotyk”. Sprawca przyznał się do swych czynów i został przeniesiony do pobliskiego Tyrolu.

W obliczu tego zalewu oskarżeń Watykan musiał zareagować. Jego rzecznik, ojciec Federico Lombardi, stanął w obronie Konferencji Biskupów w Niemczech, Austrii i Holandii, zapewniając, że potrafiły one „szybko i stanowczo” stawić czoło skandalom związanym z wykorzystywaniem seksualnym. I dodał, że Kościół katolicki to nie jedyne środowisko, w którym dochodzi do tego rodzaju przestępstw. Przypomniał, że w okresie, którego dotyczą oskarżenia zgłoszone w Austrii, władze stwierdziły oficjalnie 527 podobnych przypadków, z czego tylko siedemnaście miało miejsce w Kościele, a 510 w innych instytucjach.

Newsletter w języku polskim

Reakcje

Kościelne dylematy: karać czy do niczego się nie przyznawać

Kościół, uwikłany w coraz większą liczbę skandali, musiał w końcu jakoś zareagować. „Nakaz milczenia, stosowany dotąd wobec księży pedofilów, został zniesiony i zastąpiony programami ‘zero tolerancji’”, zauważa Le Figaro. Mimo to Watykan wciąż jest podejrzewany, że utrudnia śledztwa. W 2001 r. przyszły papież Benedykt XVI poprosił biskupów, żeby sprawy pedofilii „omawiane były wyłącznie w Rzymie, na forum Kongregacji Nauki Wiary”, którą wtedy kierował, i żeby hierarchowie starali się minimalizować skalę zjawiska. „Kardynał Claudio Hummes, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa oceniał w 2009 r., że potwierdzone przypadki pedofilii wśród księży dotyczą około 5% z nich”, pisze włoski dziennik Libero. Szacunki te potwierdzone zostały przez amerykańską Konferencję Biskupów, a także przez wielu badaczy. Ci ostatni podkreślają, że zjawisko to występuje wśród duchownych stokroć częściej niż w pozostałych grupach społecznych.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat