Nowi radykałowie. Łańcuch ludzki w dniu solidarności z Darfurem, Luwr, Paryż, 28 kwietnia 2007

Pełzająca rewolucja

W całej Europie następuje coś, co dotąd znamienne było tylko dla wielkiej zawieruchy. Władza przesuwa się od partii, rządów i parlamentów do rozmaitych grup obywateli. Niezauważalnie, lecz nieubłaganie w całej Europie „sączą się” obywatelskie rewolucje, pisze na łamach Gazety Wyborczej Marek Beylin.

Opublikowano w dniu 2 kwietnia 2010 o 15:30
Nowi radykałowie. Łańcuch ludzki w dniu solidarności z Darfurem, Luwr, Paryż, 28 kwietnia 2007

Przybierają one postać oddolnych ruchów ekologicznych czy feministycznych, które łączy wspólny rys. Ich członkowie pragną pisać „własną biografię, niezależną od państwa i instytucji społecznych” i w porozumieniu z innymi wywierać skuteczny nacisk na rządzących, by forsować swoje pomysły. Czym to się skończy? Opcje są dwie – albo uzdrowieniem kulejącej coraz bardziej demokracji, albo stworzeniem społeczeństwa „nieumiarkowanych egoizmów rodzących przemoc oraz wykorzeniających ludzi z demokratycznej przestrzeni” . Cały artykuł można przeczytać na stronieGazety Wyborczej

Zaangażowanie

Nowe podziały polityczne

Brak zaufania do instytucji, manipulowanie opinią publiczną, miałkość programów politycznych… wszystko to są dobre powody ku temu, aby obywatele przestali interesować się polityką. A jednak, jak twierdzi politolog Michael Zürn na łamach Die Zeit, poziom zaangażowania politycznego wzrasta. Tyle że ujawnia się ono ponad lub nawet poza granicami, w działaniach organizacji pozarządowych oraz przy okazji różnych konferencji i szczytów międzynarodowych, podczas których wyrażają one swoje stanowisko. Tak oto 55 proc. Niemców uznaje organizacje międzynarodowe za zdolne do tego, by poradzić sobie z problemami związanymi z globalizacją, a tylko 11 proc. oddaje to zadanie państwu. Zürn wskazuje nowy podział, który zastępuje stary, gdzie linia przebiegała między lewicą a prawicą ‒ „integracja kontra odgraniczenie”. Ci, którzy popierają otwarcie własnego społeczeństwa na środowisko międzynarodowe, występują przeciwko tym, którzy walczą o zamknięcie się w narodowych opłotkach. Ścierają się oni przy okazji debaty o imigracji w Holandii, prowadzą polemikę na temat liberalizacji lub wzmożonej ochrony francuskiego przemysłu czy w kwestii przyszłego kształtu integracji europejskiej. „Kosmopolityczna ofensywa rozgrywa się na arenie międzynarodowej”, zna obowiązujące tam reguły, potrafi mobilizować media i wskutek tego może liczyć na życzliwe traktowanie. Podczas gdy „wspólnotowa obrona rozgrywa się na szczeblu krajowym”, i to z niemałymi sukcesami. W opinii politologa właśnie ten podział osłabia całą politykę jako taką: „z tego powodu – przekonuje Zürn – polityka i media powinny porzucić mit wszechmocnego państwa narodowego i skonfrontować obywateli ze złożonym charakterem spraw międzynarodowych”.

Newsletter w języku polskim
Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat