Niemieccy studenci na wykładzie. Foto : www.auswaertiges-amt.de

Angielski podbija europejskie uczelnie

Europejski Obszar Szkolnictwa Wyższego przyjął angielski jako język roboczy, a programy w tym języku oferuje coraz więcej europejskich uniwersytetów. Tymczasem – jak zauważa madrycki dziennik El Pais – angielskojęzyczna oferta kontynentalnych uczelni spowodowała, że brytyjskie uniwersytety zaczęły obawiać się utraty swojej uprzywilejowanej pozycji oraz – co za tym idzie – studentów.

Opublikowano w dniu 16 września 2009 o 16:23
Niemieccy studenci na wykładzie. Foto : www.auswaertiges-amt.de

W jakim języku studiować może Hiszpan w Polsce, Polak w Hiszpanii, Niemiec w Szwecji, a Francuz na Litwie? Bogactwo języków Unii utrudnia stworzenie harmonijnego europejskiego obszaru szkolnictwa wyższego, a tylko w jego obrębie studenci chętniej wyruszaliby po naukę do różnych krajów Kontynentu. Wszystko wskazuje na to, że to angielski stanie się nową lingua franca. Projekt ten wymaga jednak nie tylko nakładów finansowych, ale przede wszystkim wysiłków organizacyjnych oraz woli politycznej, przy czym już widać, że będą z tym trudności.

Po pierwsze, kraje przyjmujące studentów zagranicznych inwestują w ich wykształcenie, a wpisowe w wielu przypadkach (np. w Hiszpanii czy w Niemczech) pokrywa tylko małą część faktycznych kosztów ponoszonych przez obce uczelnie. W ten sposób państwo otwierające drzwi obcym studentom łoży na naukę obywateli krajów ościennych, nie otrzymując nic w zamian. Po drugie, oferta w szkolnictwa wyższego po angielsku jest skromna, zwłaszcza na południu Unii. Są kraje, które od dziesięcioleci borykają się z problem wprowadzenia do szkół dobrego programu nauczania tego języka.

Model Erasmus

Tak wygląda punkt wyjścia programu Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego. A do daty rozpoczęcia jego oficjalnego wdrażania Unii Europejskiej pozostały trzy miesiące. O stworzeniu takiego programu zdecydowało w 1999 r. w Deklaracji Bolońskiej 47 państw. Dotychczas rządy nie przedstawiły planu politycznego ani rozwiązań pozwalających na uporanie się z piętrzącymi się problemami.

Newsletter w języku polskim

„Pełna mobilność studentów na studiach wyższych jeszcze przez wiele lat będzie czymś wyjątkowym. Będzie ona możliwa tylko na najbardziej prestiżowych uniwersytetach i na niektórych wydziałach – przewiduje rektor Narodowego Uniwersytetu Nauczania na Odległość (UNED), Juan Gimeno, który przewodniczy komisji kontaktów międzynarodowych Konferencji Rektorów Uniwersytetów Hiszpańskich (CRUE). – Wzmocnione zostaną programy typu Erasmus, dające możliwość odbycia studiów z danego przedmiotu w innym kraju Unii, system podwójnych dyplomów różnych uniwersytetów oraz umowy o współpracy między nimi, ale pełna mobilność stanie się faktem dopiero za wiele lat”.

Angielski – lingua franca uczelni

„Karol V mawiał, że po hiszpańsku rozmawiał z Bogiem, po włosku „ nie” z kobietami, po francusku – z mężczyznami, a po niemiecku – ze swoim psem. Dziś dodałby, że ze światem akademickim porozumiewa się po angielsku”. Od tej anegdoty rozpocznie się seminarium, które odbędzie się w grudniu w Brukseli, a którego tematem będzie strategia, jaką Unia powinna przyjąć wobec polityki językowej szkół wyższych. Europa może sporo stracić w tej grze. Czy lepiej uczyć po angielsku?, pytają eksperci. Dyskusja obejmuje wiele kwestii: jak połączyć promowanie jednego języka, który pozwala się studentom przemieszczać, ale jest dla nich mimo wszystko językiem obcym, z osiągnięciem dobrego przygotowania na studiach? W jakim stopniu język i kultura ucierpią na uniwersyteckiej polityce językowej skoncentrowanej zbytnio na aspekcie czysto rynkowym? Jak połączyć tę politykę z polityką różnorodności i wielojęzyczności europejskiej?

Tymczasem Brytyjczycy biją na alarm. Prestiżowe czasopismo brytyjskie Times Higher Education poświęciło ostatnio temu zagadnieniu artykuł wstępny zatytułowany "Everyone is talking the talk", w którym stwierdzono, że coraz częstsze nauczanie po angielsku w szkolnictwie wyższym w całej Europie może odebrać Zjednoczonemu Królestwu uprzywilejowaną pozycję na rynku. Czyżby angielski miał stać się lingua franca uniwersytetów europejskich? „To oczywiste – odpowiada rektor UNED. – Oferta brytyjska nie pokrywa w pełni zapotrzebowania na studia po angielsku, na czym korzystają kraje skandynawskie czy Holandia”.

Ostatnim, może najważniejszym, elementem mającym wpływ na mobilność studentów jest system finansowania. Kto naprawdę zapłaci za nauczanie wyjeżdżających ze swojego kraju? Studia dające tytuły naukowe nie są bowiem w równym stopniu dotowane przez państwo w różnych krajach Unii. W Hiszpanii opłaty za czesne i wpisowe na uniwersytetach odpowiadają średnio 12% obecnych dotacji, a średnia dopłata do studenta wynosi 5000 euro na rok. Jednakże w krajach anglosaskich wpisowe to średnio 35% subwencji, a np. w USA średnia subwencja roczna na studenta w niektórych stanach wynosi około 20 000 euro. Każdy kraj Wspólnoty ma inny system dotacji, co dodatkowo komplikuje całą sprawę.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat