Nowa mapa Europy

Opublikowano w dniu 12 lutego 2010 o 15:17

Coś się w Europie zmienia, dowodzą tego wydarzenia minionego tygodnia. Oto po raz pierwszy kraje Unii postanowiły przyjść z pomocą temu spośród nich, który zmaga się z największymi trudnościami finansowymi. Gwarancje udzielone Grecji, ogłoszone na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli 11 lutego, nie wzięły się jedynie z tego, że Niemcy, przynaglane przez Francję, zaakceptowały pomysł płacenia za kraj, który okazał się mniej solidny.. Wynikało to także z samego faktu istnienia strefy euro, a wreszcie z tego, że UE ma taki, a nie inny kształt. W tym konkretnym epizodzie (a w toku tego kryzysu będą jeszcze inne) wyłania się nowa geografia Wspólnoty.

Rynki, albo ściślej mówiąc niektórzy ich aktorzy w rodzaju funduszy spekulacyjnych, stały się w gruncie rzeczy przeciwnikami projektu europejskiego, zagrażają jego egzystencji, mogą uderzyć, gdzie im się żywnie podoba, a teraz atakują osłabione gospodarki takich krajów, jak Grecja, Hiszpania czy Portugalia. A więc tych, których gospodarki zwykło się nazywać peryferyjnymi. I to one teraz są w centrum troski. Z tego kryzysu mogłaby się wyłonić nowa równowaga w zakresie tworzenie bogactwa i praktyk ekonomicznych w obrębie 27 państw członkowskich.

Po latach zarządzania życiem gospodarczym w strefie euro, zwłaszcza poprzez ustalanie stóp procentowych, Europejski Bank Centralny, który nie ma odpowiednich kompetencji, aby interweniować w sytuacjach podobnych do greckiej, musiał pozostawić pole do działania państwom. Nie wszystko rozstrzyga się we Frankfurcie.

Komisja Europejska, zatwierdzona 9 lutego, nie odegrała żadnej roli w tworzeniu planu pomocowego dla Grecji. W brukselskiej geografii to Rada mocno usadowiła się w samym centrum.

Newsletter w języku polskim

Londyn, który nie należy do strefy euro, został tym razem podwójnie zmarginalizowany – jako stolica polityczna i centrum finansowe. Pod osłoną tego kryzysu oś Paryż‒Berlin odzyskała inicjatywę w Europę. Pozostaje tylko pytanie, co Nicolas Sarkozy i Angela Merkel, którzy nie zawsze dobrze się dogadują, zrobią z tym przywództwem.

Długo odrzucana koncepcja rządu gospodarczego, toruje sobie drogę. Spod mapy Europy bez granic, obejmującej strefę Schengen, powoli zaczyna przezierać mapa federacji ekonomicznej. Kilka dni po upokorzeniu, jakim było odwołanie wizyty Baracka Obamy, UE wciąż się szamocze. Lecz aby odzyskać swój prestiż, musi ona brać pod uwagę tę nową geografię i wykorzystać ją ku temu, aby móc poprawnie funkcjonować i odzyskać wpływy na poziomie międzynarodowym godne tej nazwy. Eric Maurice

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat