Kryzys w strefie euro

Chiny także toną w długach

Opublikowano w dniu 31 października 2011 o 12:16

Cover

A gdyby się okazało, że Chiny nie mają dość środków, by ratować Europę? – W dniu wizyty w Austrii chińskiego prezydenta Hu Jintao, Die Presse ostrzega przed „złudną nadzieją i wiarą w chińskiego zbawcę”. Potęga finansowa, jaką demonstruje Państwo Środka za granicą, nie powinna przesłaniać problemów, z którymi jego rząd boryka się w polityce wewnętrznej, zauważa wiedeński dziennik. Otóż Chinom zagraża gwałtowny wzrost zadłużenia. W 2008 r. zaczęły wprowadzać „wielki program ożywienia gospodarczego wart 440 miliardów euro, który ma uchronić imperium przed kryzysem finansowym, tym mającym swój początek w Stanach Zjednoczonych”. Sęk w tym, że zaledwie 133 miliardy mają pochodzić z budżetu państwa, resztę pokryją pożyczki udzielone przez banki, przedsiębiorstwa państwowe i osoby prywatne. „Dziś metropolie, takie jak Szanghaj czy Pekin, ale i tysiące innych miast są poważnie zadłużone w bankach państwowych”.

Oficjalny dziennik China Daily stwierdza natomiast, że „Chiny nie mogą być zbawcą Europy ani panaceum na wszystkie jej bolączki, ale zrobią wszystko, co w ich mocy, wyciągając do niej przyjazną dłoń. Jednak przyjaźń nie działa w jedną stronę. Chiny zainwestowały już znaczne kwoty w europejskie obligacje i chciałyby otrzymać jakieś gwarancje, że dokonane przez nie inwestycje są pewne”.

Newsletter w języku polskim
Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!