Rada Europejska

Zygzaki węgierskiej dyplomacji

Opublikowano w dniu 12 grudnia 2011 o 13:59

Rankiem 9 grudnia Węgry były jedynym krajem, który poszedł śladem Wielkiej Brytanii, odmawiając udziału w reformie traktatów europejskich. Po południu były już wśród przystępujących do tej umowy. Premier Viktor Orbán uzasadniał swoje stanowisko tym, że „parlament powinien omówić udział Węgier w uzgodnieniach krajów członkowskich strefy euro... gdyż dotykają one kwestii suwerenności państwa”.

Népszabadság podkreśla, że zachowanie się Orbána w Brukseli można wyjaśnić uwarunkowaniami polityki wewnętrznej. Z jednej strony, zobowiązując proeuropejską opozycję do wspierania umowy, zmierzającej do wzmocnienia dyscypliny budżetowej, „Orbán chce dzielić z nią odpowiedzialność za wprowadzanie środków oszczędności”, zauważa ten centrolewicowy dziennik. Z drugiej zaś strony, będzie mógł skorzystać z tej sytuacji, aby odseparować się od skrajnej prawicy, która wspiera rząd w parlamencie, ale jest przeciwna porozumieniu.

Natomiast prawicowy tygodnik Heti Válasz zaatakował gabinet z niespotykaną zajadłością. „Orbán zdaje się powtarzać błędy poprzednich rządów socjalistycznych, które uznane zostały za niekompetentne i niespójne”, uważa pismo. Niespójność ta, twierdzi dalej, doprowadzi do zdyskredytowania działania rządu. Tego rządu „nie można traktować poważnie”, dodaje.

Newsletter w języku polskim
Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat