Wybierz język
Najsilniej kojarzący się z duńską stolicą głaz, ten leżący na wprost kopenhaskiego portu, opustoszał. Zdobiący go prawie od wieku, najczęściej odwiedzany, pomnik pojechał do Szanghaju, gdzie będzie witał zwiedzających duński pawilon na Expo 2010. Politiken przypomina, że choć Syrenkauznawana jest za symbol miasta, większość mieszkańców nie ma pojęcia, skąd się tak naprawdę wzięła. Nie wie tego minister gospodarki, przemysłu i handlu, konserwatysta Brian Mikkelsen, według którego będzie ona „sławić w Szanghaju nasze opiekuńcze państwo i duński przemysł”, nie wiedzą tego turyści, na ogół nieznający baśni Hansa Christiana Andersena. Politiken zauważa, że w samej baśni nie ma żadnej wzmianki o Danii ani o Duńczykach i że Syrenka zawdzięcza swoją sławę organizacjom turystycznym, które wybrały ją na symbol kraju, by promować go jako baśniową krainę.
