Największa wątpliwość związana z polskimi wyborami prezydenckimi, które odbędą się 20 czerwca, już została rozwiana. Przywódca opozycyjnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Jarosław Kaczyński zdecydował się kandydować, by – jak napisał w specjalnym oświadczeniu – dokończyć „misję” tragicznie zmarłego brata oraz „patriotycznej elity Polski”, którzy zginęła 10 kwietnia w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Sondaże pokazują, że Kaczyński z 27% poparciem jest jedynym politykiem mogącym zagrozić kandydatowi rządzącej Platformy Obywatelskiej (PO) Bronisławowi Komorowskiemu, którego popiera dziś prawie połowa ankietowanych (47%). „Teraz rozpocznie się wojna nerwów i [wyczekiwanie], kto uderzy pierwszy”, wieszczy na pierwszej stronie dziennik Polska. Tymczasem Gazeta Wyborcza apeluje, by kampania wyborcza nie prowadziła do podziałów na „prawych” i „nieprawych” Polaków. „Niech spór będzie tylko różnicą zdań i niech nie wyklucza ze wspólnoty”, pisze liberalny dziennik.
Tags
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!