Według wiosennej prognozy Komisji Europejskiej, w 2013 r. deficyt Malty sięgnie 3,7 proc. PKB, „o jeden procent więcej niż wynika z zaktualizowanych prognoz rządowych (2.7 proc.), opublikowanych po ostatnich wyborach”, donosi The Malta Independent.
Bruksela „wprowadza zatem wobec Malty dwuletnią procedurę nadmiernego deficytu”, podkreśla dziennik, powołując się na ministra finansów Edward Scicluna, który
starał się to wyperswadować Komisji, twierdząc, że w kraju trwała przez wiele miesięcy nieustająca kampania wyborcza, co przełożyło się na niższe wpływy do budżetu. Wyjaśniał, że Komisja nie przyjęła tego argumentu, gdyż wybory nie są uznawane za „tymczasowy szok gospodarczy”, zgodnie z definicją przewidzianą traktatem unijnym.