Dwaj szwedzcy dziennikarze – reporter z Paryża Magnus Falkehed i niezależny fotograf Niclas Hammarström – „zostali porwani 23 listopada przez nieznanych sprawców w chwili, gdy opuszczali strefę działań wojennych”, na drodze między miastem Yabroud w Syrii a granicą libańską, donosi Dagens Nyheter.
„Ostatni ślad to SMS wysłany 22 listopada z nieznanej miejscowości, w którym pisali, że wszystko jest w porządku” , donosi dziennik. Falkehed i Hammarström „wjechali do Syrii osiemnastego listopada przez Liban”, zauważa Dagens Nyheter i
mieli opisać lekarzy pracujących w bardzo trudnych warunkach. […] W poszukiwania dwóch dziennikarzy włączyła się sztokholmska policja.