Wybierz język
Polska to kraj, który najgorzej w całej Unii dba o rodzinę i dzieci, wynika z raportu Eurostatu, do którego dotarł Dziennik. Przed nami są nawet znacznie biedniejsze Rumunia i Bułgaria. Ze sprawozdania unijnego urzędu statystycznego wynika, że polskie władze przeznaczają na pomoc społeczną i świadczenia rodzinne zaledwie 0,8 proc. PKB, to jest prawie trzy razy mniej, niż wynosi unijna średnia. „Ten raport potwierdza nasze wszystkie najgorsze przypuszczenia.
W Polsce potrzeba jak najszybszej reformy struktury wydatków” – przyznaje dyrektor Lesław Nawacki z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. To do tego urzędu codziennie wpływają prośby o pomoc, przede wszystkim ze strony rodzin wielodzietnych, samotnych matek, a także emerytów i rencistów. Wiele z nich żyje w skrajnej nędzy. Przykładów nie trzeba daleko szukać – 45-letnia Wacława Sobocińska, która dostaje miesięcznie około1400 zł zasiłku, wychowuje samotnie siedmioro dzieci.
Organizacje pozarządowe od dłuższego czasu biją na alarm, twierdząc, że w Polsce nie ma praktycznie żadnej polityki społecznej. Specjaliści utrzymują, że największym problemem nie jest brak, lecz zły podział pieniędzy dla najbardziej potrzebujących. „Jesteśmy 20 lat za Zachodem. Pomoc rozdaje się w Polsce zupełnie bezmyślnie, według jednego szablonu, a także bez jakiejkolwiek weryfikacji” – konstatuje Anna Osińska z ruchu ATD Czwarty Świat zajmującego się wykluczeniem społecznym.
