Minister finansów „krzyczy o pomoc”

Opublikowano w dniu 16 lutego 2011 o 12:14

Cover

„W Lizbonie zabrzmiały wczoraj syreny alarmowe”,pisze portugalski dziennik i. Chodzi o dług publiczny. Od ośmiu dni jego oprocentowanie wynosi ponad 7%. Portugalski minister finansów Teixeira dos Santos przybył na zwołane naprędce spotkanie z prezydentem Aníbalem Cavaco Silvą, by przedstawić mu rządowy plan poskromienia rosnącego oprocentowania i odsunięcia wizji interwencji Europejskiego Banku Centralnego. Szef państwa jest zaniepokojony, bo zdaje sobie sprawę, że niedługo innego wyjścia się nie znajdzie i trzeba będzie przyjąć pomoc nie tylko ze strony Europejskiego Banku Centralnego, ale także Międzynarodowego Funduszu Walutowego. To coraz bardziej prawdopodobne. Bruksela oświadczyła bowiem, że wpompuje dodatkowe 500 miliardów euro do Europejskiego Instrumentu Stabilności Finansowej dopiero w 2013 r. „Tyle że za dwa lata dla rządu może już być za późno”, ostrzega i.Jeszcze przed poniedziałkowym spotkaniem unijnej Rady do spraw Gospodarczych i Finansowych, zrzeszającej ministrów finansów ze wszystkich państw członkowskich, dos Santos wyraził niezadowolenie z „opóźnień i braku zdecydowania” w szeregach Wspólnoty.„Cały ten proces zajmuje moim zdaniem zbyt dużo czasu”, stwierdził minister finansów. W rozmowie z i jeden z ekonomistów słowa te nazwał „desperackim krzykiem o pomoc”.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat