Il Manifesto, 23 lipca 2009.

Berlusconi: mam w sobie diabła

Opublikowano w dniu 23 lipca 2009 o 13:06
Il Manifesto, 23 lipca 2009.

Cover

Parę miesięcy po tym, jak La Repubblicarozpoczęła wojnę na wyniszczenie przeciwko Silvio Berlusconiemu, na jego twarzy ukrytej niegdyś za, jak się zdało, nie do zdarcia maską bon vivanta zaczyna się dostrzegać oznaki zmęczenia. Ostatni cios – ujawnienie kaset audio nagranych przez luksusową call girl Patrizię D’Addario podczas jej rzekomego romansu z premierem – był bolesny. Notowania Berlusconiego spadły, konserwatywni komentatorzy wznieśli wzrok ku niebu, a zagraniczna prasa ma używanie. Danielowi Finkelsteinowiz londyńskiego Timesa przyszło nawet do głowy, że ma on coś wspólnego z pięciokrotnie żonatym przewodniczącym Mao. „Cavaliere”, jak nazywają go rodacy, zmienił ostatnio strategię i zamiast zapewniać, wbrew oczywistym faktom, o swej niewinności wyznaje: „Nie jestem święty, przecież wszyscy to rozumiecie”. Towarzyszy temu porozumiewawcze mrugnięcie i uśmiech. Takich radosnych min Berlusconi ma w swoim repertuarze jeszcze sporo.

Ale mało komu jest do śmiechu. „Król jest nagi” – pisze komentatorkaIl Manifesto Ida Dominijanni i dworuje sobie z moskiewskiej Prawdy. Rosyjski dziennik spieszy na odsiecz wypróbowanemu przyjacielowi Władimira Putina, nazywając go „prawdziwym mężczyzną” i „szlachetnym rycerzem”. „W przypadku Berlusconiego wizerunkowe potknięcie jest potknięciem politycznym, bo dla niego polityka to wizerunek. Berlusconi zamienił ją w reality show, a opinię publiczną w widownię. Teraz, gdy ten zaklęty krąg został przerwany, nic już nie będzie takie jak przedtem” – kończy felietonistka Il Manifesto.

Newsletter w języku polskim
Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat