„Czy francuski futbol jest rasistowski?”, to coraz częściej stawiane pytanie trafia na pierwszą stronę Libération tydzień po tym, jak portal informacyjny Mediapart ujawnił, że ponoć trener kadry narodowej Laurent Blanc i kierownictwo techniczne francuskiej piłki nożnej starało się „ograniczyć liczbę francuskich graczy o wyglądzie Afrykańczyków i północnych Afrykańczyków”, ustanawiając w ośrodkach szkoleniowych limity o charakterze dyskryminacyjnym w stosunku do zawodników o podwójnym obywatelstwie. Sprawa ta podważa wizerunek „czarno-biało-arabskiej” drużyny, mistrza świata z 1998 r., i nabiera wydźwięku polityczno-społecznego. „To całkiem zrozumiałe, że jest przeciw czemu protestować”, uważa dziennik, który zamieszcza apelpotępiający „zniesławianie przez Francuską Federację Piłki Nożnej czarnoskórych i Arabów”, a wystosowany przez ligowych trenerów. Odnosi się „nie tylko [do] symbolu, jaki stanowi najbardziej popularna, jak tylko można sobie wyobrazić, drużyna narodowa, ale i francuskiej bolączki: porażki francuskiego modelu integracji oraz społecznej segregacji w miastach, na którą są skazane od trzech pokoleń miliony obywateli z rodzin imigranckich”.
Tags
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!