Po głosowaniu na „tak” przez 76% deputowanych z ramienia (SPD w sprawie przystąpienia do wielkiej koalicji – rządzącego sojuszu z CDU/CSU – władza wykonawcza pod przewodnictwem Angeli Merkel może wreszcie rozpocząć swoją pracę. Lider SPD Sigmar Gabriel obejmie teraz stanowisko wicekanclerza i ministra gospodarki i ekologii.
Ale największym zaskoczeniem było mianowanie Ursuli von der Leyen na stanowisko ministra obrony. Jest to pierwszy przypadek, gdy na czele tego resortu stanie kobieta. „Z pięcioma ministrami i trzema sekretarzami stanu płci żeńskiej niemiecka polityka ulega feminizacji, co jest przede wszystkim spowodowane faktem, że od 2005 r. szefem niemieckiego rządu jest kobieta”, konstatuje Die Welt.