W wyborach władz autonomicznych (przeprowadzonych w 15 spośród 19 regionów) i miejskich w Hiszpanii „lewica obaliła władzę absolutną PP [Partii Ludowej]” premiera Mariano Rajoya, pisze El Diario.es. W Madrycie i Barcelonie rządy obejmą lewicowe koalicje, wspierane przez partię Podemos, która wyłoniła się z ruchu 15-M.
Partia Ludowa straciła „2,4 mln głosów i większość absolutną w niemal wszystkich regionach autonomicznych i ważniejszych miastach”, podkreśla internetowy dziennik. Wielce prawdopodobne, że przestanie też rządzić w czterech regionach. Niemniej, w skali całego kraju najwięcej głosów (27 proc.) padło właśnie na PPE. Na drugim miejscu (25 proc.) znaleźli się socjaliści z PSOE. Wyniki potwierdzają zmierzch systemu dwupartyjnego i pojawienie się na scenie nowych sił, takich jak Podemos czy centroprawicowych Ciudadanos. Według Eldiario.es
Sukces Ady Colau w Barcelonie [kandydatki Guanyem Barcelona i koordynatorki Platformy przeciwko Eksmisjom. czyli PAH] oraz Manueli Carmen [kandydatki koalicji Ahora Madrid] w Madrycie otwiera nowy rozdział w polityce i to zaledwie na kilka miesięcy przed wyborami powszechnymi.