Francuzi i Belgowie korzystają ochoczo z holenderskich „supermarketów marihuany”. Ale już niedługo się to skończy. Minister spraw wewnętrznych, pani Guusje ter Horst (z Partii Pracy) chce, by „sprzedaż marihuany w coffee-shopach zastrzeżona była w całej Holandii dla posiadaczy kart członkowskich” – donosi dziennik Trouw. Od 2010 roku najpierw w ośmiu miastach Limburgii, a potem w całym kraju zostaną wprowadzone takie właśnie karty. Pani minister ogłosiła to po opublikowaniu przez Krajową Radę ds. Narkotyków raportu, w który zaleca między innymi ograniczenie liczby klientów w coffee-shopach. By otrzymać kartę, trzeba będzie podać swoją tożsamość. A miękkich narkotyków w żadnym wypadku nie da się kupić za gotówkę. Dopuszczalna ilość to nie więcej niż 3 gramy dziennie (obecnie 5). Ten administracyjny zabieg ma odstraszyć rzesze niepożądanych zagranicznych gości.
Read more about the topic
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!