Oprocentowanie dziesięcioletnich obligacji w Portugalii przekroczyło próg siedmiu procent, pisze dziennik i. To najwyższy poziom od czasu wprowadzenia euro. Jeszcze niedawno minister finansów twierdził, że gdy do tego dojdzie, dofinansowanie z Międzynarodowego Funduszu Walutowego będzie nieuniknione. Ale minister gospodarki Vieira da Silva zapewnił parlamentarzystów, że „nie istnieje magiczna cyfra, która sprawi, że będziemy rozważać interwencję z zewnątrz”, pisze Diário Económico. Ten dziennik finansowy pisze, że zaniepokojeni Portugalczycy będą teraz próbowali sprzedać dług wartości 750–1250 milionów euro. W pewnym momencie przestanie on być – jak zgodnie oceniają eksperci – skupowany przez Europejski Bank Centralny, który nie będzie w ten sposób dalej pomagać nękanemu kryzysem krajowi. „W pierwszym półroczu [przyszłego roku] Portugalia będzie musiała poradzić sobie jakoś z długiem wynoszącym 25 miliardów euro. Jeśli nie znajdzie się inwestor, EBC nie będzie sobie mógł pozwolić na wzięcie wszystkiego na siebie”, mówi gazecie jeden z ekonomistów.
Tags
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!