Fot. mag3737

Pożegnanie z dymkiem

W Grecji, kraju o najwyższym w Europie odsetku palaczy (42 procent), wchodzi dzisiaj w życie prawo zakazujące palenia w ogólnodostępnych budynkach. Nowy przepis wzbudził oczywiście kontrowersje – tym bardziej że nie jest wcale pewne, jaki odniesie skutek.

Opublikowano w dniu 1 lipca 2009 o 16:47
Fot. mag3737

O tym, że będzie przestrzegany jest przekonana mniej niż połowa Greków. Władze lokalne oraz właściciele barów i restauracji, a na nich spoczywa jego respektowanie, nie zostali dokładnie poinformowani o tym, jakie mają prawa i obowiązki. Obwinia się o to Ministerstwo Zdrowia, które nie wydało jak dotąd szczegółowych rozporządzeń.

Pierwszy dzień obowiązywania nowego prawa to będzie z pewnością chaos. Właściciele lokali o powierzchni mniejszej niż 750 metrów kwadratowych, którzy nie mają obowiązku zakazywania palenia, zaczęli otrzymywać tablice „Palenie dozwolone” dopiero w poniedziałek – i to tylko w niektórych rejonach kraju. „Ci, którzy serwują jedzenie i picie wystąpili o zgodę na niezakazywanie palenia, ale nie mamy żadnych informacji, czy ich wnioski zostały rozpatrzone” – przyznał burmistrz wyspy Paros, Christos Vlahogiannis. W mieście Glyfada, niedaleko Aten, burmistrz powiedział nam, że „spośród 4000 działających w mieście lokali bardzo niewiele wystąpiło o taką zgodę. Być może uważają, że nowe prawo nie od razu będzie stosowane. W każdym razie sądzę, że będą od niego wyjątki”.

Brak odpowiednich rozporządzeń wykonawczych oznacza, że nie wiadomo, czego się spodziewać. Ministerstwo Zdrowia przesunęło termin ich wydania. Wygląda na to, że żadnej ze stron specjalnie się nie spieszy. Spiros Tsagaratos jest właścicielem „bouzoukii” [tradycyjnego lokalu muzycznego z jedzeniem i piciem), gdzie niemal wszyscy bywalcy palą. „Jeżeli nikt nam nic nie mówi, to skąd mamy wiedzieć, jaka jest sytuacja?” ‒ wzdycha Tsagaratos, dla którego zakaz palenia to tylko kłopot w czasie, kiedy interesy i tak nie idą najlepiej z powodu kryzysu. „Jeżeli chcemy nadal przyjmować palaczy, to prawo unijne nakazuje nam wydzielenie osobnej przestrzeni, przegroda ma być wysoka na przynajmniej dwa metry, i zamontowanie osobnej wentylacji". Właściciel ma same wątpliwości co do pozostałych wymogów nowego prawa.

Nie jest odosobniony, bowiem zastrzeżenia zgłaszają nawet eksperci tacy jak Manthos Santamouris, profesor fizyki na Uniwersytecie Ateńskim. „Dwumetrowa przegroda to zapewne dobry pomysł, ale kto tak naprawdę wie, jak to powinno wyglądać? Nawet jeżeli znajdziemy ekipę gotową coś takiego wybudować, kto to zatwierdzi? Kto ma odpowiednią wiedzę? Policjant czy urzędnik zobaczy dwumetrową ściankę i osobną wentylację, ale nie będzie wiedział, czy są one zgodne z przepisami”. Trzeba dodać, że w Grecji jest zaledwie dwóch czy trzech producentów tego typu ścianek działowych. Łatwo więc nie będzie.

Newsletter w języku polskim

Komisja Europejska

Antynikotynowa krucjata

30 czerwca Komisja Europejska zaleciła, aby do 2012 wprowadzić zakaz palenia w miejscach publicznych we wszystkich krajach członkowskich UE. „Dotąd tak restrykcyjne przepisy wprowadziło 10 z 27 państw Unii” – podkreśla Gazeta Wyborcza. „Irlandia i Wielka Brytania zakazały palenia we wszystkich zamkniętych obiektach publicznych i miejscach pracy. (…) Włochy, Francja czy Holandia pozwalają na utworzenie oddzielnych pomieszczeń dla palaczy”.

Tymczasem Belgia, jak zauważa De Standaard, przygotowuje się do wejścia w życie drugiej ustawy o zakazie palenia, która będzie obowiązywać od stycznia 2010. Tekst ustawy jest krytykowany z uwagi na brak przejrzystości. Zakaz nadal będzie obejmował tylko te miejsca, które serwują „żywność o przydatności do spożycia krótszej niż trzy miesiące w stanie nieprzetworzonym”. Tak więc bary czy kasyna, sprzedające chipsy w torebkach lub orzeszki, będą mogły nadal gościć palaczy. Zdaniem niektórych Belgów nadszedł już najwyższy czas, żeby Europa prawnie uregulowała tę kwestię.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat