Amnesty International i Omega Research Foundation we wspólnym raporcie opublikowanym 17 marca pokazały palcem m.in. na Republikę Czeską, Hiszpanię, Włochy, Węgry i Niemcy, które oskarża się o eksportowanie metalowych kajdanek na kciuki, rękawów paraliżujących czy elektrycznych pałek itp. Sprzęt ten używany jest do zadawania tortur w co najmniej dziewięciu krajach, mimo istniejącego od 2005 r. europejskiego przepisu, który tego zabrania. Euobserver zauważa, że by ów „towar” wysłać za granicę wykorzystywano luki prawne, na przykład pakowano osobno jego poszczególne elementy lub nadawano mu nazwy, które miały zmylić celników. „Ci, którzy mają możność stosowania tortur, zawsze znajdą na to jakiś sposób”, komentuje Zbyněk Petráček w gazecie Lidové Noviny. Dodaje, że wspomniany sprzęt używany jest regularnie przez siły porządkowe w krajach, które nim handlują. Podkomisja Praw Człowieka Parlamentu Europejskiego ma zbadać 18 marca stan zaawansowania realizacji przepisów, które, jak widać, są omijane.
Kategorie
Tags
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!