Biznes na porwaniach

Opublikowano w dniu 5 sierpnia 2009 o 10:21

„Bliscy dostają pocięte części ciała. Jeśli nie zapłacą, zakładnicy z pewnością umrą. Bułgarski półświatek przestępczy prowadzi porwania biznesmenów tak, jak prowadzi się dochodowy interes”, donosi Spiegel Online. W swoim artykule szacuje, że około 50 osób przetrzymywanych jest obecnie dla okupu. Przestępcy ponoszą minimalne ryzyko, ponieważ policja nie tylko nie jest zainteresowana ich schwytaniem, ale wręcz to ją podejrzewa się , że pociąga tutaj za sznurki. „Nawet ‘drobni’ przestępcy mogliby brać w tym udział. Ta spirala przemocy może się okazać w równym stopniu nie do opanowania co korupcja w tym kraju”, zauważa dziennik.

Na samych zakładników też patrzy się z nieufnością, ponieważ najbardziej spektakularne uprowadzenia były prawdopodobnie „samoporwaniami”, mającymi na celu pranie brudnych pieniędzy. „Na celowniku mafijnych klanów znajdują sie przede wszystkim przedsiębiorstwa zagraniczne oraz skorumpowani politycy i urzędnicy, którzy z nimi współpracują”. Internetowe wydanie Spiegela podaje przykład przedsiębiorcy amerykańskiego, który pewnego ranka obudził się w domu otoczonym drutami kolczastymi, „oficjalnie z uwagi na to, że chodziło o budowlaną samowolę. W rzeczywistości zaś dlatego, że odmówił zapłacenia haraczu”. Mężczyzna zapłacił po tym, jak w jego ogrodzie spłonęła laleczka voodoo. Koszmar i druty kolczaste zniknęły.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat