Elektryczność dobrze się sprzedaje

Opublikowano w dniu 2 kwietnia 2013 o 13:35

„W 2012 r. Niemcy znowu sprzedały więcej prądu, niż go kupiły”, ustalił Spiegel Online. Jego import wyniósł 43,8 TWh (kilowatogodzin) a eksport 66,6 TWh wynika z najnowszych danych Federalnego Urzędu Statystycznego. Ta nadwyżka na poziomie 22,8 TWh odpowiada „rocznej produkcji dwóch sporych elektrowni jądrowych”, tłumaczy Stern Online.
Te dane są sporą niespodzianką, ponieważ Niemcy od dwóch lat wycofują się stopniowo z atomu. Po katastrofie jądrowej w Fukushimie, która miała miejsce w marcu 2011 r., zamknięto osiem z siedemnastu niemieckich elektrowni. Liczni eksperci obawiali się niedoborów prądu, „ale wzrost eksportu pokazuje, że prądu jest więcej, niż potrzeba i że zasoby, którymi dysponujemy, są wystarczające”, zauważa Spiegel.
Wzrost produkcji energii słonecznej i energii wiatru przyczynił się do zwiększenia udziałów odnawialnych źródeł energii do 23% w 2012 r. Nadwyżka w eksporcie elektryczności została pomnożona przez cztery, a kraj zarobił na tym 1,4 mld euro.
Największymi importerami niemieckiego prądu są Holandia, Austria i Szwajcaria.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat