Włochy-Afganistan

Najpierw bomby, potem odwrót

Opublikowano w dniu 12 października 2010 o 11:01

Cover

„Kabulu, Włochy odchodzą w 2011 r.”, pisze w tytule La Repubblica. Śmierć czterech włoskich żołnierzy, którzy 9 października wpadli w zasadzkę w afgańskiej prowincji Farah, na nowo rozpaliła debatę o tym, jak długo i na jakich warunkach Włosi będą brali udział w misji ISAF. Rząd szuka strategii wyjścia z konfliktu, uczestniczenie w którym z każdym dniem staje się coraz mniej popularne, a Berlusconi, jak twierdzi La Repubblica, negocjuje ponoć z Waszyngtonem wycofanie kontyngentu już w 2011 r. w zamian za wysłanie nowych instruktorów dla armii afgańskiej. Zresztą minister obrony ogłosił, że planuje uzbroić w bomby samoloty, wykorzystywane obecnie tylko w misjach rozpoznania, aby lepiej chronić żołnierzy. Byłoby to kolejne naruszenie włoskiej konstytucji, zgodnie z którą, o czym przypomina La Stampa, „Włochy odrzucają wojnę jako sposób rozwiązywania konfliktów międzynarodowych i ograniczania wolności innych narodów”.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat