To najdroższy piłkarz wszech czasów. A teraz może być użyty do zapewnienia wypłacalności hiszpańskich banków. Pisze o tym Süddeutsche Zeitung, sam tytuł – „Ronaldo w funduszu ratunkowym” – jeszcze niczego nie wyjaśnia, dopiero z treści artykułu wynika, że grupa kas oszczędnościowych Bankia, w której Real Madryt mocno się zadłużył, aby zapłacić za transfer portugalskiego zawodnika, stara się obecnie o pożyczkę z Europejskiego Banku Centralnego. Ale ten domaga się zabezpieczeń, więc bank proponuje… dwóch graczy madryckiego klubu, właśnie Ronaldo i Brazylijczyka Kakę. W 2009 r. Real pożyczył 76,5 miliona euro, aby móc zapłacić odpowiednio 100 milionów euro Manchesterowi United i 60 milionów AC Milan. „Czy mogłoby dojść do sytuacji, w której EBC dokonałby zajęcia jednego z tych futbolistów?”, zastanawia się monachijski dziennik. „Teoretycznie nic nie jest wykluczone. Bankia musiałaby najpierw stać się niewypłacalna, a ponadto Real musiałby nie oddawać tego, co pożyczył, a co zabezpieczone jest przychodami z reklam i praw telewizyjnych. To prawda, że Real Madryt jest zadłużony na kilkaset milionów euro. Ale w Hiszpanii od dawna doprowadzono do perfekcji sztukę ratowania klubów piłkarskich za publiczne pieniądze – jak gdyby to były banki”.
Tags
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!