Iana Matei - "Europejka roku 2010" wg. Reader's Digest © Lucian Munteanu / Adevarul

Obrończyni prostytutek

Uratowała 420 kobiet od wymuszonej prostytucji. Została wybrana „Europejką Roku 2010” przez Reader’s Digest. Iana Matei, bo o niej mowa, prowadzi ośrodek, w którym ofiary handlu żywym towarem mogą znaleźć schronienie i odzyskać równowagę psychiczną.

Opublikowano w dniu 3 lutego 2010 o 17:16
Iana Matei - "Europejka roku 2010" wg. Reader's Digest © Lucian Munteanu / Adevarul

Gdy przed 12 laty Matei utworzyła swoje schronisko dla ofiar międzynarodowej siatki trudniącej „zaopatrywaniem” domów publicznych, była pierwszą, która podjęła taką działalność w Rumunii. Dzięki niej kobiety zniewolone do prostytucji wyrwały się z piekła i powróciły do normalnego życia. Zasłony okien wspólnej sali są opuszczone. Ciszę zakłócają tylko dialogi dobiegające z ekranu telewizora. Kilka młodych kobiet ogląda amerykański film w milczeniu, są pogrążone we własnych myślach.

Otwierają się drzwi i wchodzi uśmiechnięta blondynka, Iana Matei nie wygląda na 50 lat. W prowadzeniu schroniska pomagają jej dwie opiekunki społeczne. Placówka działa od 1998r., gdy Iana powróciła do kraju. Wyjechała dziewięć lat wcześniej, gdyż była poszukiwana przez policję. Schroniła się najpierw w Jugosławii, gdzie pracowała jako tłumaczka w oenzetowskiej Organizacji Pomocy Uchodźcom. Potem wyemigrowała do Australii i tam zarabiała na życie w rachunkowości pewnego przedsiębiorstwa wynajmu autobusów.

Wkrótce po powrocie do Bukaresztu ta psycholożka z wykształcenia, urodzona w Transylwanii, zaczęła się angażować w różne projekty na rzecz dzieci ulicy. Pewnego dnia przyjęła wezwanie policjanta: „Nie wiemy, co robić z trzema znalezionymi na ulicy gąskami. To są 3 dziewczynki trzynasto-, czternastoletnie, przemarznięte, źle ubrane i wygłodzone. Powiedziały mi, ze zostały sprzedane przez jakiegoś Cygana, po czym przez kogoś odkupione i wysłane na ulice, żeby ‘robić’ pieniądze”, opowiada Iana. „Nie wiedziałam, dokąd je zaprowadzić. W domu nie miałam miejsca. Więc spędziły noc w szpitalu, a ja zastanawiałam się, co dalej”.

Tej nocy powstał Reaching Out– pierwsze stowarzyszenie dające w Rumunii schronienie ofiarom takiego zniewolenia. Nazajutrz Iana wynajęła mieszkanie w Pitesti, gdzie zainstalowała się razem z dziewczynami. Musiała przygotować plan działania – potrzebne były pieniądze. Później zwróciła się do niej Międzynarodowa Organizacja do spraw migracji (OIM). Inne dziewczęta potrzebowały dachu nad głową przynajmniej do czasu, gdy będą mogły stanąć na własnych nogach. Pochodziły z Bośni, Macedonii lub Albanii, wszystkie były maltretowane i wykorzystywane seksualnie. Iana wynajęła drugie mieszkanie.

Newsletter w języku polskim

Dziewczyny, które przyjmowała wracały zazwyczaj z Włoch i Hiszpanii. Według zeszłorocznego amerykańskiego raportu o handlu żywym towarem to głównie do tych krajów przewożone są młode Rumunki – ofiary międzynarodowych gangów prostytucyjnych. Trafiają także do Grecji, Czech i Niemiec, gdzie nie tylko są wykorzystywane seksualnie, ale także zmusza się je do żebractwa i pracy w gospodarstwach rolnych. Przez większość czasu dziewczyny potrzebują opieki lekarskiej: mają na ciele ślady cięć żyletką, oparzeń papierosem, niektóre są w ciąży lub w stanie stresu pourazowego. Potrzebują wsparcia psychologicznego. Potem dni toczą się niemal normalnie, z codziennymi obowiązkami, które mają je nauczyć odpowiedzialności.

„Iana jest dla nich czymś więcej niż rodzina, którą najczęściej odrzucają. Rodzice mają im za złe, że się sprostytuowały, że dały się omamić, ze przynoszą im wstyd wobec sąsiadów. Jesteśmy chorym społeczeństwem, w którym dziecko jest wciąż wychowywane według zasady ‘to ja cię zrobiłem, więc ja mogę cię zabić’. Ci rodzice to niewolnicy przesądów społecznych, znoszą w upokarzającym milczeniu różne kompromisy, zwłaszcza, kiedy córka jest w ciąży. Niektórzy handlarze, aby mieć pewność, że dziewczyny nie wystąpią przeciw nim z formalnym oskarżeniem, nie wahają się ich poślubić.

Natomiast te, które ciągną opryszków przed sądy mają do czynienia z ich sowicie opłacanymi adwokatami i znajdują się pod naciskiem, są zastraszane, by zrezygnowały z oskarżenia”. I czasem ustępują. W takich sytuacjach Iana również jest dla nich oparciem. Tłumaczy im, że muszą walczyć, żeby winowajcy płacili. Po rozmowach z dziewczętami i wspólnym z nimi obiedzie Iana wychodzi. Kiedy jedzie samochodem odzywa się jej telefon komórkowy. Uśmiech znika z twarzy: „Tak, oczywiście, że możesz zamieszkać w ośrodku! A gdzie jesteś? Odwagi! Czekamy na ciebie !”.

Osobistość

Kolekcjonerka odznaczeń

Od 1966 roku redaktorzy naczelni 21 europejskich wydań Reader’s Digest wybierają „Europejczyka Roku” spośród osób „najpełniej uosabiających tradycyjne wartości europejskie”. Iana Matei jest piętnastą laureatką tego wyróżnienia. Ów honorowy tytuł , któremu towarzyszy nagroda 5 tysięcy dolarów, przyznany po raz pierwszy osobistości rumuńskiej, został jej oficjalnie nadany 20 stycznia w Bukareszcie, podaje Reader’s Digest Schweiz, według którego „jej pionierska praca zyskała uznanie szeroko poza granicami jej kraju. Iana Matei współpracuje z władzami międzynarodowymi, takimi jak Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości. Informuje rząd amerykański o sytuacji w Rumunii i doradza NATO w walce z wymuszoną prostytucją. Ze względu na to zaangażowanie Departament Stanu w 2006 r. mianował Ianę Matei ‘Bohaterką Roku’. W rok później Izba Lordów Zjednoczonego Królestwa przyznała jej "Abolitionist Award’.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat