Gdy poziom wody w czeskich rzekach powoli opada, władze lokalne i firmy ubezpieczeniowe zaczynają liczyć powódź, która nawiedziła kraj w pierwszych dniach czerwca po prawie tygodniu ulewnych deszczy.
Według wstępnych szacunków straty wyniosą około 20 mld koron (800 mln euro). Eksperci ostrzegają jednak, że koszty mogą być tym razem szczególnie wysokie, albowiem ostrożne firmy ubezpieczeniowe nauczone doświadczeniem odmawiały ubezpieczania gospodarstw domowych, a nawet budynków użyteczności publicznej w strefach zalewowych.
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!