Od stycznia „państwo portugalskie zwiększa swoje zadłużenie w tempie 2,5 miliona euro na godzinę”, takie wyliczenie podaje w tytule Publico. Lizbońska gazeta posłużyła się danymi przedstawionymi przez dyrektora Szkoły Ekonomii i Zarządzania (ISEG) João Duque, który w wywiadzie dla niej powiedział, że kraj może się zmierzyć „z prędkością narastania długu zupełnie nie do przyjęcia z punktu widzenia finansów państwa. A te dodatkowo obciążają zwiększające się wydatki publiczne”. Zdaniem ekonomisty „Portugalia wysyła rynkom złe sygnały, a inwestorzy mogą doprowadzić do zmiany na stanowisku premiera w prosty sposób: poprzez wstrzymanie funduszy”. Obecnie zadłużenie publiczne sięga tam 146 miliardów. Od stycznia zwiększyło się o 14,2 miliarda, zbliżając się niebezpiecznie do 17,4 miliarda, oficjalnego limitu zadłużenia na ten rok.
Tags
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!