Belgię sparaliżował 15 grudnia strajk generalny: zamknięte są lotniska, poważne zakłócenia wystąpiły na kolei i drogach, zamknięte są szkoły, „a wiele firm zostało zmuszonych do przerwania działalności”,donosi Le Soir.
Największe centrale związkowe zorganizowały protest w związku z oszczędnościowym planem liberalno-konserwatywnego rządu Charlesa Michela, opiewającym na 11 mld euro. Cięcia mają dotknąć wydatki na służby publiczne, kulturę, transport. Planowane jest też podniesienie wieku emerytalnego z 65 do 67 lat i zniesienie indeksacji płac o wskaźnik inflacji.
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!