Ocet od wieków wykorzystywany jest do przyprawiania potraw, a rozcieńczony wodą służy orzeźwieniu. Taki napój w starożytnym Rzymie nazywano „posca” – cieszył się on dużą popularnością wśród zwykłych obywateli i legionistów. Podano go też ukrzyżowanemu Jezusowi, by nie tracił sił, a nie – jak sądzą dziś niektórzy – by jeszcze bardziej go dręczyć.
Popijając publicznie rozcieńczony ocet, cesarze rzymscy, jak na przykład Hadrian czy Trajan, demonstrowali zbratanie z ludem. Wiele lat później za ich przykładem poszedł kanclerz Gerhard Schröder, którego „czerwono-biały talerz kanclerski” (kiełbaska, frytki, keczup i majonez) przeszedł do historii.
Ocet może posłużyć również jako środek dezynfekujący. Najprawdopodobniej ta jego właściwość ma coś wspólnego z polskim zwrotem „kwaśny jak ocet siedmiu złodziei”. W czasach zarazy miasta przeczesywali złodzieje, którzy okradali umierających. Aby uchronić się przed chorobą, stosowali specjalny „ocet morowy”, w Anglii i Francji znany jako „ocet czterech złodziei” (ang. the four thieves vinegar; fr. vinaigre de quatre voleurs).
Po obu stronach Kanału panuje zgoda co do tego, że „więcej much złapiesz na miód niż na ocet” (ang. you can catch more flies with honey than with vinegar; fr. on n’attrape pas des mouches avec du vinaigre). We Włoszech z kolei wszyscy wiedzą, że „darowany ocet jest słodszy niż miód” (wł. l’aceto donato è più dolce del miele). W wielu językach kwaśnieje wino, a i człowiek może być skwaszony.
Przed konsekwencjami duszenia w sobie złości i gniewu przestrzega w Turcji przysłowie „Keskin sirke küpüne zarar” (Kwaśny ocet szkodzi beczce). Lepiej już podejmować wszelkie wyzwania „full of piss and vinegar”, jak to mówią Amerykanie, czyli realizować własne zamierzenia z werwą i wigorem. Jeśli zaś we Francji powiedzieć o kimś „pisse vinaigre”, wiadomo, że trafiliśmy na osobę o niezbyt sympatycznym charakterze.
Tymczasem w Niemczech „z kwaskowatości dużo radości” (niem. Sauer macht lustig). Pierwotnie wyrażenie to oznaczało, że kwaśne napoje wzmagają apetyt. Od kiedy jednak naukowcy udowodnili, że napoje z dodatkiem octu przyspieszają regenerację mięśni, posca przeżywa prawdziwy renesans wśród sportowców. A więc na zdrowie!
Textwolff (tłum. Miłosz Aponowicz)