Wybierz język
Teraz wszystko ma się potoczyć błyskawicznie: „UE przygotowuje zastrzyk finansowy dla banków”, pisze w tytule Financial Times Deutschland. By uniknąć krachu podobnego do tego, jaki spotkał Lehman Brothers, szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso miał przedstawić 12 października plan rekapitalizacji tych instytucji. Mogłyby one zostać zmuszone do zapewnienia sobie dopływu świeżych pieniędzy. Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA) przygotowuje ze swej strony kolejny stress test, by zorientować się w ich potrzebach. Ma on być surowszy niż ten z poprzedniego lata i zawierać wymóg, by sztywne fundusze własne banków stanowiły już nie co najmniej 5%, jak to było w lipcu, ale 7% całości kwoty zaciągniętych przez nie pożyczek. Co więcej, badaniate będą musiały uwzględniać ewentualne bankructwa zadłużonych państw. Wyniki testów mają być znane przed posiedzeniem Rady Europejskiej 23 października, na którym państwa będą musiały podjąć decyzje w sprawie kolejnych etapów walki z kryzysem, przypomina gazeta. Jej zdaniem rekapitalizacja może pochłonąć setki miliardów euro.
„Sektor się chwieje”, komentuje FTD, by zauważyć, że pomóc należałoby przede wszystkim Europejskiemu Urzędowi Nadzoru Bankowego, który się latem ośmieszył. „Patrząc na dotychczasowe fatalne posunięcia EBA, jego skromne zasoby ludzkie i co najmniej kontrowersyjne metody działania – to same banki dostarczają danych, co stanowi furtkę dla oszustw – można się spodziewać, że chaos na rynkach i wokół banków raczej się nasili niż zmaleje”.
