Unijne instytucje

Parlament przegrywa batalię budżetową

Opublikowano w dniu 17 listopada 2010 o 15:33

Süddeutsche Zeitungnie kryje swego osłupienia na wieść o politycznych rozgrywkach, które doprowadziły do fiaska rozmów między państwami członkowskimi a Parlamentem Europejskim w sprawie unijnego budżetu. „Jeśli dalej tak pójdzie, UE zostanie wkrótce bez pieniędzy”, ubolewa monachijski dziennik i przypomina, że dzieje się to w samym środku kryzysu finansowego. „Negocjacje w sprawie budżetu na 2011 r. ujawniły brutalną prawdę o tym, kim są w oczach rządów dwudziestu siedmiu krajów członkowskich ich przedstawiciele w Brukseli: nikim. Europosłowie zareagowali na to pogardliwe traktowanie niekłamaną wrogością”. Według bawarskiego dziennika winę za niepowodzenie rozmów ponoszą rządy, które nie potrafiły pójść na ustępstwa.

Natomiast zdaniemFinancial Times „zadziwiająco uparta” postawa krajów członkowskich bierze się stąd, że „pragną one ukarać parlament, który zmierza do umocnienia swojej pozycji już od chwili wejścia w życie, w grudniu ubiegłego roku, traktatu lizbońskiego”. Dla europosłów żądanie szerszych uprawnień jest „niczym więcej jak przejawem demokracji”, zauważa gazeta. „W końcu są jedyną w Brukseli instytucją wybieraną w powszechnych wyborach i ich głos musi być uwzlędniany”. Gazeta Wyborcza zaś daje taką ocenę: „Fiasko to oznacza, że rozpoczęła się walka o władzę w Unii Europejskiej. Jeśli konflikt zakończy się klęską Parlamentu Europejskiego, a zwycięstwem garstki rządów z brytyjskim na czele, staniemy przed perspektywą stopniowego demontażu Unii”.

Warszawski dziennik również uważa, że w zaistniałym sporze chodzi nie tyle o pieniądze, ile o gotowość rządów do podjęcia, bądź jej odmowy, dyskusji z europosłami na temat sposobu konstruowania budżetów Wspólnoty i ewentualnej potrzeby posiadania przez nią własnych źródeł dochodów. Obecność parlamentu w negocjacjach nad tą kwestią zwiększyłaby demokratyczną legitymację UE i zagwarantowałaby, że unijne budżety będą w przyszłości korzystne dla wszystkich do niej należących, a nie tylko dla kilku krajów. 15 listopada „okazało się, że część rządów woli zablokować budżet na 2011 r., niż dopuścić do precedensu. Zapewne robią tak, bo w przyszłości chcą unijny budżet radykalnie ograniczać. Jeśli ich koncepcja wygra, Unia przestanie się rozwijać, a zacznie się zwijać”, konkluduje Gazeta Wyborcza.

Newsletter w języku polskim
Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat