Francuski minister ds. imigracji Eric Besson zapowiedział 13 września, że nie podpisze rozporządzeń wykonawczych do ustawy wprowadzającej testy DNA dla imigrantów przybywających nad Sekwanę, by połączyć się z rodziną. „Nie jestem w stanie (…) uszanować ducha i litery tej ustawy”, oświadczył ten były członek Partii Socjalistycznej. Wedle jego oceny francuska dyplomacja nie ma odpowiednich środków, aby zapewnić poufność danych genetycznych, o których tu mowa. Decyzja ta jest chwalona przez organizacje walczące z rasizmem, ale „wywołała oburzenie na prawicy”, podkreślaLe Figaro. Liderzy rządzącej większości zarzucają ministrowi zwłaszcza to, że swoje postanowienie ogłosił jednostronnie na antenie dużej prywatnej stacji radiowej i nie poinformował o nim wcześniej Zgromadzenia Narodowego. Przewodniczący tego gremium wyraził na łamach francuskiego dziennika opinię, że „jeśli wykonanie ustawy stwarza problemy techniczne, to rząd powinien się z tym zwrócić do parlamentu”.
Tags
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!