„Według sędziego Turcy nie muszą się integrować” w społeczeństwie holenderskim, donosi na swojej pierwszej stronie dziennik Trouw. We wtorek, 16 sierpnia, Najwyższy Sąd Administracyjny w Utrechcie (najwyższa instancja sądownicza Holandii) wydał decyzję, że „polityka integracyjna Holandii jest sprzeczna z konwencją Unii Europejskiej”. Gazeta wyjaśnia, że od 2007 r. ustawa w sprawie integracji wymaga, by wszyscy imigranci podjęli formalną (płatną) naukę języka holenderskiego i obyczajów tego kraju, zakończoną egazaminem. Niektórzy Turcy, którzy go nie zdali, muszą zapłacić grzywnę, albo odmawia im się prawa stałego pobytu.
Według sędziego Porozumienie Ankarskie, zawarte w 1963 r. między UE i Turcją, przewiduje, że Turcy, podobnie jak obywatele krajów członkowskich UE, nie muszą być „krępowani” tego rodzaju nakazami, jeśli zamierzają pracować lub mieszkać na terytorium Unii. Aby, jak sądzi dziennik, obejść decyzję sądu najwyższego, minister spraw zagranicznych oświadczył, że rozpatruje nałożenie „obowiązkowego nauczania niezależnie od wieku”, które zmusi wszystkich obywateli Holandii do osiągnięcia pewnego minimalnego poziomu wiedzy i do znajomości języka tego kraju.