Kryzys w strefie euro

Komisarz źle widziany

Sto trzydzieści miliardów z drugiego planu pomocy dla Grecji pod warunkiem ustanowienia komisarza ds. budżetu nad Atenami – propozycja Niemiec, ujawniona w przededniu posiedzenia Rady Europejskiej zbierającej się 30 stycznia, jest ni mniej, ni więcej tylko naruszeniem suwerenności państwa, ocenia europejska prasa.

Opublikowano w dniu 30 stycznia 2012 o 15:02

„Nad dzisiejszymi obradami Rady Europejskiej w Brukseli zawiśnie cień”, stwierdza Público. „Cień niemieckiej propozycji, w myśl której grecki rząd znalazłby się pod bezpośrednim nadzorem ‘komisarza ds. budżetu’ z uprawnieniami decyzyjnymi”. Jest z tym pewien kłopot, ocenia portugalski dziennik. Ponieważ

Cover

czym innym jest ograniczenie suwerenności finansowej z powodu szczególnych okoliczności, w jakich znalazły się kraje takie, jak Portugalia czy Grecja, a czym innym robienie z suwerenności politycznej drugorzędnej kwestii.

Jak zauważa Le Monde, gdyby niemiecka propozycja, ujawniona przez Financial Times, miała zostać zatwierdzona na posiedzeniu Rady Europejskiej przez dwudziestkę siódemkę, Grecja

Newsletter w języku polskim

musiałaby się zobowiązać w swoim budżecie do ‘wykorzystania dochodów państwa w pierwszym rzędzie na obsługę długu’, to znaczy na spłatę odsetek od zaciągniętych pożyczek. To zrzeczenie się suwerenności miałoby, w myśl dokumentu, znaleźć ‘pełen wyraz’ w krajowym ustawodawstwie greckim, ‘najlepiej w poprawce do Konstytucji'.

W Atenach projekt wywołał oburzenie. „Nein, nein, nein”, pisze w tytule Ta Nea, odpowiadając na żądania niemieckiej kanclerz trzykrotnym NIE: dla utraty suwerenności kraju, trzynastej i czternastej pensji oraz płacy minimalnej. Dlatego też dziennik wzywa

Cover

rząd, partie polityczne i związki zawodowe do utworzenia silnego wspólnego frontu w negocjacjach z wierzycielami i kontrolerami w kraju. By mówić jednym głosem, musimy odłożyć na bok osobiste strategie, partyjne cele, rywalizację między grupami i względy wyborcze. Nic to wszystko nie będzie warte, jeśli w końcu przegramy walkę o ocalenie narodowe.

Komentator To Ethnos, Georgios Delastik, nie kryje oburzenia się na propozycję niemiecką, a tej

nie można uznać za pochodzącą z przyjaźnie usposobionego kraju. W dokumencie zapisane są warunki, które zwycięzca dyktuje ujarzmionemu narodowi i dlatego grecki naród musi je potraktować jako wrogi atak państwa, które chce zniszczyć suwerenność Grecji, tak jak atak nazistowskich Niemiec Hitlera w kwietniu 1941 r. […] Niemiecki gauleiter postanowi zamknąć szkoły i szpitale i zaprzestać na miesiąc lub dłużej wypłacania z budżetu pensji i emerytur. Godni pogardy Niemcy przygotowują grunt, by Greków zagłodzić, w dosłownym tego słowa znaczeniu. […] Dokument ujawnia brzydkie oblicze strefy euro i UE w XXI w.

Jak ocenia Frankfurter Allgemeine Zeitung, dokument ten jest, tak czy owak, „rozgrywką na użytek polityki wewnętrznej”. Albowiem żaden komisarz nie zdoła rozwiązać kryzysu. Przywołując przykład Ottona I, księcia Bawarii, którzy rządził Grecją w latach 1832–1862, dziennik zauważa, że

Cover

można by się spierać, czy Grecy doświadczyli za Ottona rozwoju gospodarczego takiego jak Bawaria. Ale byłoby im równie trudno jak dzisiejszej Bawarii uwolnić się od długów. Bo dopóki napływać będzie pomoc – jeśli nawet nie wszystkie obietnice zostaną dotrzymane – dopóty żaden komisarz z Brukseli czy z Berlina nie zdoła uporządkować ateńskiej administracji. Wystarczy popatrzeć, jak wygląda równy podział obciążeń finansowych w Niemczech. Miasto Berlin korzysta z miliardowych kwot pochodzących z Bawarii, ale land ten nie jest w stanie skłonić berlińczyków do zmiany ich ‘fajnego’ życia na kredyt. I trwać to będzie dopóty, dopóki więcej będzie tych, którzy biorą niż tych, którzy dają. Podobnie jest w UE. Tylko bat w postaci rynkowych odsetek lub wiarygodna groźba rozstania z euro mogą wymusić zmiany.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat