Manifestanci za transparentem podczas protestu przeciwko szczelinowaniu hydraulicznemu, Bukareszt, 4 kwietnia 2013 r.

Komu śmierdzi gaz łupkowy?

Już niedługo Polska i reszta Europy zadecydują o przyszłości swoich złóż gazu łupkowego. Według przeciwników tej technologii to ostatni dzwonek, by ratować kontynent przed katastrofą lub… ratować własne interesy finansowe.

Opublikowano w dniu 30 maja 2013 o 11:37
Manifestanci za transparentem podczas protestu przeciwko szczelinowaniu hydraulicznemu, Bukareszt, 4 kwietnia 2013 r.

Dobricz protestuje. Mieszkańcy tego niewiele ponadstutysięcznego miasta w północno-wschodniej Bułgarii chcą, aby w sąsiedniej Rumunii zarzucono poszukiwania gazu łupkowego. Z Dobricza do granicy jest około 40 km, a do terenów, gdzie amerykański koncern energetyczny Chevron zamierza już niebawem prowadzić badania geologiczne, jeszcze dalej, ale odległości w niczym nie przeszkadzają protestującym.
Walczą przeciwko firmom energetycznym niszczącym wspólny bułgarsko-rumuński region Dobrudży. Ma mu zagrażać szczelinowanie hydrauliczne, kontrowersyjna metoda wydobywcza. W Dobriczu wierzą, że pompowanie głęboko pod ziemię potężnych ilości wody i piasku wymieszanych z chemikaliami, w tym detergentami, które wyciskają gaz ze skał łupkowych, skazi całą okolicę. Nie może być inaczej, skoro podczas poszukiwań na obszarze 1,8 tys. km kw. Chevron będzie przeprowadzał kontrolowane podziemne eksplozje…
W Dobriczu, który regularnie manifestuje od ponad półtora roku, znają skuteczność ulicznego sprzeciwu. Właśnie fala wielkich protestów wspieranych przez dobrze zorganizowany ruch ekologiczny zmusiła bułgarski parlament do wprowadzania w styczniu zeszłego roku moratorium na szczelinowanie. Tym samym Bułgaria stała się drugim po Francji krajem w Europie, gdzie zakazano wydobywania gazu z łupków.

Cały artykuł (za opłatą) można przeczytać na stronie Polityki

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat