Miasto freestyle’owej rewolucji

Dziewięćdziesiąt trzy lata po podzieleniu Cieszyna między Polskę i Czechosłowację młodzieżowy lider Michał Paluch i jego kolega zza Olzy Petr Kantor chcą połączyć oba miasta. I robią to z podziwu godnym młodzieńczym zapałem.

Opublikowano w dniu 19 kwietnia 2013 o 12:09

Jest to reportaż freestyle’owy. Można go czytać, jak kto chce.
Notes – opisuje stolicę magicznego księstwa, gdzie Najjaśniejszy Pan zamienił się w dąb, po uliczkach krąży różowy jeleń, a z okien snuje się zapach świątecznych potraw.
Czarne i białe nitki – to migawki z życia ludzi, którzy porzucili światowe kariery, by wspólnie stworzyć coś wyjątkowego: „uniwersytet bezdomnych”, „centrum zmiany myślenia”, „polsko-czeski most wolontariuszy”.
Akcja, akcja, akcja – to próba nadążenia za freestyle’owym liderem cieszyńskiej młodzieży, trenerem społecznym Michałem Paluchem i jego pomysłami łączenia młodych i starych, Czechów i Polaków, protestantów i katolików… a nawet uczniów, nauczycieli i urzędników w jedną ekumeniczną, wielokulturową wspólnotę.
Bohaterem tekstu jest Cieszyn: dwumiasto w trakcie zmiany. No to jazda!

Notes:

Śledź a sprawa śląska
Szesnastowieczne kamieniczki przy ulicy Srebrnej mają zaspane twarze. Między fasadami stoi mgła, pada drobny śnieg. Pod numerem 16, w zakładzie garmażeryjnym PSS „Konsum Robotniczy”, od 60 lat powstaje legendarna cieszyńska kanapka ze śledziem, charakterystyczna jak zakopiański oscypek czy krakowski precel. W wykafelkowanej salce kucharki smarują margaryną kawałki bułki, pokrywają je błękitnymi wstążkami filetów, krążkami jajka, ogórka, obsypują cebulką, pietruszką, szczypiorkiem i polewają majonezem. Każdy miejscowy o tym wie, każdy próbuje po swojemu, ale nikt nie podrobił smaku specjału, więc na razie w dzień powszedni w PSS-owskich sklepach schodzą 4 tysiące kanapek, a w piątki ewangeliczne 7 tysięcy. Na Facebooku działa fanpage śledzia.
Akcja! Akcja! Ankieta
Grudzień 2012. – No to lecimy! – woła Michał Paluch. – Robimy shadowing, będziesz moim cieniem, poznamy się w działaniu.
Za chwilę 2400 uczniów cieszyńskich szkół wypełni kwestionariusz, który wyłoni młodzieżowych liderów – ponadprzeciętne osobowości mogące pokierować pograniczem. Michał liczy, że wybierze sto osób i stworzy polsko-czeski parlament młodzieży.
A potem... Potem z dwóch trzydziestotysięcznych miasteczek powstanie jedno, sześćdziesięciotysięczne, leżące w centrum zjednoczonej Europy, wieloreligijne, wielokulturowe, uniwersyteckie, z piękną historią i dobrą przyszłością. Brzegi Olzy połączy stylowy czerwony tramwaj, za którym tęsknią cieszynianie. Odżyje mit Małego Wiednia, wrócą dorożki, po rynku będzie spacerował aktor przebrany za cesarza Franciszka Józefa... Utworzenie transgranicznego liceum i coroczne europejskie święto młodzieży w rocznicę wejścia do Schengen to będzie oczywistość. Historia wydarzyła się przecież tu, 20 grudnia 2007 zjednoczeni chwilą burmistrzowie przepiłowali graniczny szlaban. Przepiłowali, ale w głowach został. Polacy nie umieją po czesku, Czesi nie znają polskiego, są niby w jednym mieście, ale na dwóch planetach.
Cały artykuł można przeczytać (za opłatą) na stronie Gazety Wyborczej

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat