„Wzdłuż wspólnej granicy powstaną niemiecko-czeskie patrole uzbrojonych celników, po to by zmierzyć się z rosnącą falą przemytu amfetaminy z Czech do Niemiec”, informuje portal Novinky.cz. Jest to konsekwencja rozmów między czeskim ministrem finansów Miroslavem Kalouskiem i niemieckim sekretarzem stanu ds. finansów, Hartmutem Koschykiem na temat sposobów zwalczania tego zjawiska. Każdego dnia niemieckie służby zatrzymują przynajmniej jednego przemytnika, a od 2010 r. liczba zatrzymań wzrosła o 90%, ilość przechwyconych w tym czasie narkotyków zaś z 361 do 532 kg. Zdaniem Novinky.cz:
Niemieckie służby celne uznają, że pogorszenie się sytuacji jest związane w dużej mierze z czeską polityką narkotykową, którą uważają za zbyt liberalną […], ponieważ liczni niemieccy narkomani sami udają się do Czech, w których cena narkotyków jest trzy razy niższa niż w Niemczech.