Nie ma łatwych kobiet

Opublikowano w dniu 12 czerwca 2009 o 07:35

Szwedzki model społeczny ma swoją druga mroczną stronę. Jak donosi Fokus, w latach 2004–2007 liczba zgłoszonych gwałtów wzrosła o 81 proc. i osiągnęła poziom 46 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców. Szwecja znacznie wyprzedza pod tym względem inne kraje, po niej jest Anglia i Walia, gdzie ten sam wskaźnik wynosi 23. Tygodnik wyjaśnia, że od 2005 roku uznaje się, że wystarczy, aby ofiara znalazła się w stanie bezsilności (utrata świadomości, upojenie, sen), by odbyty stosunek seksualny potraktować jako gwałt. Ale samo nowe ustawodawstwo tego wzrostu jeszcze nie tłumaczy. Zdaniem Evy Diesen, jednego z autorów europejskiego raportu, w którym podano powyższe liczby, wciąż pokutuje przekonanie, że kobiety są chętne i seksualnie przystępne, dopóki nie stawiają oporu. „To jakby znaleźć się między Scyllą a Charybdą” – komentuje Fokus. „Przez pół wieku Szwecja była znana na całym świecie ze swych grzechów i łatwych dziewczyn. Teraz zyska rozgłos z uwagi na swe czołowe miejsce w statystykach gwałtów”.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat