Perypetie w produkcji i dystrybucji zielonej energii

Opublikowano w dniu 16 listopada 2012 o 15:43

Cover

„Dostawca ekologicznej energii elektrycznej chce także węgla ”, głosi tytuł w Tageszeitung, który jest grą słów, gdyż w języku niemieckim „węgiel” znaczy również „forsa”. Ten dziennik, zawsze troszczący się o ochronę środowiska, ujawnia bowiem, że trzech największych dystrybutorów energii odnawialnej w Niemczech – Lichtblick, Greenpeace Energy i Naturstrom – może wkrótce sięgnąć po energetykę węglową. W rzeczywistości wszystkie trzy zaopatrują się u austriackiej firmy Verbund AG, która w 2011 r. skonstruowała i od tego czasu eksploatuje elektrownię węglową w Turcji, jednocześnie nadal chwaląc się, że jej produkcja „pochodzi w 100% z elektrowni wodnych”.

Jest to bardzo kłopotliwe dla trzech niemieckich firm, zauważa TAZ, powołując się na badania wykazujące, że „emisja CO2 tureckiej elektrowni przekracza dopuszczalne granice ustalone przez UE i Światową Organizację Zdrowia”. Według TAZ, nadszedł już czas na podjęcie działań –

Każdy, kto chce pozostać wiarygodnym dostawcą zielonej energii, nie może zawierać umowy z takimi firmami. Zwłaszcza, gdy ich biznesplany zasadzają się na tworzonym przez nie wizerunku moralnych przywódców.

Newsletter w języku polskim

Tymczasem produkcja energii ze źródeł odnawialnych w Niemczech niepokoi sąsiadów. „Republika Czeska będzie starała się zapobiec przesileniu swojej sieci i będzie się chronić przed nadmierną produkcją zielonej energii spowodowaną przez trudne do przewidzenia funkcjonowanie farm wiatrowych na północy Niemiec”, napisały Lidové Noviny. Ten praski dziennik wyjaśnia, że ze względu na niedostateczne moce przesyłowe niemieckiej sieci energetycznej, prąd między północą – gdzie jest wytwarzany – a przemysłowym południem przepływa przez sieć czeską, powodując nadmierne obciążenie. Aby się przed tym szczytowym obciążeniem zabezpieczyć, ČEPS, który zarządza czeską siecią

zdecydował się na budowę gigantycznego transformatora w pobliżu granicy. Umożliwi on przekazywanie tylko takiej ilości prądu, którą czeska sieć będzie w stanie przesyłać. [...]. Zostanie uruchomiony w 2017 r.

Według Lidovych Novin, chodzi tutaj o kwestię zdecydowanie polityczną. Berlin uprzednio szedł na ustępstwa, bo zależało mu na współpracy Pragi. Zmiana w postawie Niemiec, które są obecnie gotowe otwarcie zrestrukturyzować organizację swojej sieci energetycznej, stwarza przesłanki do rozpisania przetargu na szczeblu europejskim na budowę transformatora.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat