Malmö: letni wieczór w portowym mieście.

Przygnębione Malmö

Od kilku miesięcy samotny strzelec budzi strach na ulicach Malmö. W wyniku tych wydarzeń rośnie zainteresowanie miastem, które próbuje wyzwolić się z kompleksów i zmienić swój kiepski wizerunek.

Opublikowano w dniu 5 listopada 2010 o 16:22
Olof Werngren  | Malmö: letni wieczór w portowym mieście.

Zorientowanie się w informacjach napływających w tym roku z Malmö było coraz trudniejsze. Od dawna głośno było o tym, że w mieście mniej więcej raz na dwa tygodnie dochodzi do ulicznej strzelaniny. Miało to dowodzić niebezpiecznie wzrastającej przestępczości w środowiskach gangsterskich i wśród imigrantów.

Potem, ni stąd ni zowąd, dość nieudolnie, gruntownie zmieniono interpretację zdarzeń – nie wykluczono, że to może być strzelający rasista, taki w stylu „laserowego zabójcy ze Sztokholmu” [którego wyczyny wypełniały szpalty gazet na początku lat 90]. Ale nie wpłynęło to już na zmianę pierwotnego wrażenia, które zdążyło się utrwalić w masowej wyobraźni – w Malmö integracja imigrantów poniosła porażkę.

Coraz częściej opisuje się je jako niechlubny wyjątek psujący wizję szwedzkiego raju. A przecież kiedyś było symbolem nowoczesności, obszarem pionierskich działań paru pokoleń szwedzkich architektów. Powstał wtedy most nad Sundem, miasto było nieustannym placem budowy.

Fox News przyjeżdża do miasta

A potem, w marcu 2007 r., coś się zdarzyło, otóż Steve Harrigan z amerykańskiej Fox News zrobił reportaż zaczynający się od słów: „Szwedzkie władze mają jeszcze wiele do zrobienia w Malmö, gdzie muzułmańska imigracja wymknęła się spod kontroli […]. Imigranci są wściekli, wielu z nich ma pretensje do kraju, który ich przyjął […]. Jedną czwartą mieszkańców miasta stanowią muzułmanie”. W reportażu wyczuwało się tradycyjną skłonność amerykańskiej stacji do przedstawiania Europy jako bezsilnej ofiary islamizacji. „Londonistan” czy „Hamburgistan” to określenia, które mają nas skłonić do postrzegania Starego Kontynentu jako azylu dla terrorystów planujących zamachy na Stany Zjednoczone.

Newsletter w języku polskim

Po reportażu Fox News rozgorzała wokół Malmö prawdziwa medialna gorączka. Każdy czuł się w obowiązku wybrać do dzielnicy Rosengård, żeby sfilmować zbuntowaną młodzież i pokazać jej wykluczenie. Potem Szwedzcy Demokraci [skrajna prawica] odnotowali kilka wyborczych sukcesów [i weszli do parlamentu po wrześniowych wyborach]. Dziś, wraz z pojawieniem się nowego „laserowego zabójcy”, powstała sytuacja wybuchowa.

„W ciągu ostatnich dziesięciu lat wydarzyło się w Malmö mnóstwo rzeczy, w tym wiele dobrych”, stwierdza Mikael Stigendal, doktor socjologii miejscowego uniwersytetu, który od dwudziestu lat prowadzi badania nad miastem. Na tle tych, które odwiedził i zbadał, takich jak Kopenhaga czy Liverpool, Malmö doskonale się broni. Podobnie jak inni moi rozmówcy, Stigendal przyznaje, że nie brak tu poważnych problemów – endemiczne ubóstwo dzieci (jedna trzecia dzieci dorasta w Malmö w ubóstwie w stosunku do około 5% w całej Szwecji) i słabe wyniki nauczania (blisko 25% tegorocznych absolwentów gimnazjów nie osiągnęło poziomu wymaganego przy przyjmowaniu do liceum wobec 10% – 11% w skali kraju).

Miasto trapione chronicznym brakiem wiary w siebie

Ale kiedy pojawia się w Malmö prawdziwy problem, władze starają się go rozwiązać. Mikael Stigendal podaje przykład miejskiego przedsiębiorstwa gospodarki nieruchomościami MKB [największego w mieście właściciela wynajmowanych mieszkań], które zobowiązano do uporządkowania sytuacji w „upiornych mieszkaniach” pokazanych parę lat temu w mediach.

Nieprzychylne komentarze na temat miasta skłoniły do reakcji dziennikarzy z działu kulturalnego Sydsvenskan. Szefowa działu, Rakel Chukri i komentator Per Svensson zwrócili ostatnio uwagę na sukcesy odniesione przez Malmö w ciągu minionych dekad – padło niegdyś ofiarą kryzysu przemysłowego, całkowicie straciło wiarę w siebie i pogrążyło się w prowincjonalnym marazmie, ale potem otworzyło się na wiedzę, na wielokulturowość, na Europę i na świat.

Z trzynastego piętra siedziby redakcji Sydsvenskan rozciąga się widok na całe Malmö, w tym na niekończące się, wynurzające się z mroku i podnoszące z upadku doki, przeradzające się w radosny, nieco chaotyczny świat, w którym uniwersytet, nowe mieszkania i firmy sąsiadują z ogromnymi, przybyłymi z całego świata transportowcami. Wszystko jest tu gruntownie przemieszane: architektura, ludzie i klimaty. Zacierają się granice między poszczególnymi światami. W Sztokholmie i Göteborgu jest całkiem inaczej – tam wszystko zbudowano tak, że ludzi i dzielnice istnieją sobie osobno.

„Ludzie lubią dystopie”

Czy Malmö jest miastem budzącym nienawiść? Jeśli tak, to skąd się ona bierze? „Mam w Sztokholmie kolegów, którzy naprawdę myślą, że niebezpiecznie jest tu spacerować po mieście, że można oberwać kamieniem w głowę”, opowiada Rakel Chukri, wznosząc oczy do nieba. „Ludzie są jakby zafiksowani na punkcie Malmö. Nikt się nie zastanawiał, co się złego działo w Sztokholmie, kiedy grasował tam ‘laserowy zabójca’. Wtedy wszyscy mówili po prostu o ‘Szwecji’”, kończy zdecydowanym tonem. „Ludzie lubią dystopie”, ocenia Per Svensson. „Dla skrajnej prawicy Malmö właśnie nią jest”.

Kiedy samotny szaleniec na rowerze zaczął strzelać do ludzi, z dnia na dzień media przyprawiły gębę setkom tysięcy mieszkańców miasta. Ale prędzej czy później ktoś wreszcie postawi właściwe pytania. Co z systemem opieki psychiatrycznej? Co z apelami policji o zaostrzenie przepisów w sprawie broni i o przyznanie jej większych środków? Co z gigantycznymi potrzebami szkolnictwa? Może wtedy zrodzi się poczucie wstydu na północy i wśród polityków rządowych, którzy uznali za słuszne wysłać do Malmö wyniosłego ministra ds. integracji, Erika Ullenhaga.

Wiadomość z ostatniej chwili: 7 listopada szwedzka policja poinformowała o zatrzymaniu 38-letniego mężczyzny podejrzewanego o zabicie jednej osoby i ranienie siedmiu innych.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat