„Orbán: ‘nadeszła chwila konsolidacji’” – Magyar Hírlap, jak większość węgierskich gazet, zamieszcza dziś na pierwszej stronie wywiad szefa rządu dla państwowej agencji MTI. Premier broni w nim głębokich, ale i kontrowersyjnych reform instytucjonalnych, które przeprowadził. „Nie widzi powodu, by zmieniać przyjęte akty prawne”, donosizbliżony do rządzącej partii Fidesz dziennik. „Rząd wzmocnił niezależność banku centralnego”, a jednocześnie gotów jest, „bez wstępnych warunków” do rozmów z MFW, oświadczył Orbán w wywiadzie.
Odnosząc się do krytycznych opinii płynących z Europy, domaga się od Komisji Europejskiej „wyważonej oceny” i podkreśla, że
krytyka wyrażana w międzynarodowej prasie to czyjeś osobiste sądy”. Jest przekonany, że „w zaistniałej sytuacji nie ma nic nowego – kiedy lewica nie rządzi, opozycja i jej zagraniczni sojusznicy wieszczą koniec demokracji.[…] „Ale to my zawsze byliśmy demokratami i walczyliśmy o demokrację, kiedy nasi obecni przeciwnicy bronili komunistycznej dyktatury.
Newsletter w języku polskim
Ci „wrogowie kraju”, jak określa ich w swoim komentarzu Magyar Hírlap,
chcą doprowadzić do upadku nie tylko Orbána, ale wszystkiego, co węgierskie. Chcą upadku demokracji większości, woli węgierskiego narodu. Nie mamy innego wyjścia, jak walczyć o naszą niepodległość, o naszą ziemię, o naszą ojczyznę.