Amerykańskie szpiegostwo w Europie

„Wujek Sam zachowuje się karygodnie”

Ostatnie doniesienia w sprawie szpiegowania ambasad i delegacji państw UE w Stanach Zjednoczonych przez NSA były prawdziwym szokiem dla ich europejskich sojuszników. W prasie Starego Kontynentu dominuje oburzenie.

Opublikowano w dniu 1 lipca 2013 o 15:20

Trzydziestego czerwca Spiegel ujawnił, że w przedstawicielstwach Unii i ONZ znajdujących się odpowiednio w Waszyngtonie i w Nowym Jorku oraz w niektórych budynkach Rady Europejskiej w Brukseli zamontowano pluskwy, działanie to było częścią programu NSA „Dropmire”. Tego samego dnia Guardian napisał, że Francja, Włochy i Grecja były szczególnymi celami amerykańskiej agencji wywiadowczej. Stawia to Europejczyków w dość żenującej sytuacji, na tydzień przed rozpoczęciem negocjacji transatlantyckiego traktatu o wolnym handlu(TTIP).

W Niemczech Die Welt, który w tytule swojego głównego artykułu pisze, że „Niemcy i UE [są] na celowniku amerykańskich agentów”, próbuje podejść do sprawy bez emocji. W swoim komentarzu na pierwszej stronie gazeta pisze, że

Cover

Szpiegowanie swoich przyjaciół jest nie fair, […] ale zdarza się to zarówno w życiu prywatnym, jak i w polityce. W życiu prywatnym może się to skończyć rozwodem, natomiast w polityce trwała separacja jest brana pod uwagę tylko pod wpływem chwili. Prędzej czy później znowu będziemy się nawzajem potrzebowali. […] Niemiecki rząd nie będzie atakował ani Brytyjczyków, ani Amerykanów – wręcz przeciwnie, nadal chętnie będzie korzystał z tropów [w walce z terroryzmem] i będzie za nie wdzięczny, ponieważ jego własne służby wywiadowcze musiały teraz przejść przez cięcia budżetowe.

Newsletter w języku polskim

Austriackie Die Presse na pierwszej stronie pisze „Oburzenie wobec Stanów Zjednoczonych: jest jak za zimnej wojny”. Wiedeński dziennik rozumie zagniewanie Niemców, które są „głównym celem USA”. Dziennik zauważa, że są one teraz jednocześnie „kozłem ofiarnym i przedmiotem ataków”, co może „niedługo je zezłościć”:

Cover

Niemcy wiedzą teraz, że są tylko „trzeciorzędnym partnerem” dla Stanów Zjednoczonych, celem cyberataków i że NSA najwięcej informacji zbiera na ich temat w Europie. Zdaniem minister sprawiedliwości Niemiec [Sabine] Leutheusser-Schnarrenberger działania, o których mowa, przypominają te z „czasów zimnej wojny”. I nie ma co się jej dziwić.

„Cicho, przyjaciel cię słucha”, pisze Corriere della Sera, w swoim artykule redakcyjnym, parafrazując słynny plakat propagandowy Mussoliniego. W opinii mediolańskiej gazety, która tytułuje swój artykuł na pierwszej stronie „Szpiegostwo USA, gniew Europy”,

Cover

Informacje przekazane przez Edwarda Snowdena […] mówią dużo o tym, jak bardzo Amerykanie mają uszy szeroko otwarte na swoich sojuszników. W szczególności na Niemcy, co nie powinno dziwić ze względu na znaczenie gospodarcze tego kraju. Agenci podążają zawsze za pieniędzmi – „Follow the money” jest ich maksymą. Owszem, jesteśmy przyjaciółmi, ale w momencie rozliczenia każdy płaci za siebie. […] Europa teraz protestuje i ma rację. Domaga się wyjaśnienia od Stanów Zjednoczonych w sprawie wszystkich danych archiwizowanych przez NSA. Niektórzy mówią nawet o retorsjach handlowych. Nikt nie może jednak zaprzeczyć, że rządy państw członkowskich współpracują z Amerykanami, kiedy jest im to na rękę.

„Wielki Brat obserwuje UE”, pisze Gazeta Wyborcza. Dziennik podkreśla, że Europejczycy nie postrzegają nadzoru jako czegoś tak naturalnego, jak to robią Amerykanie, czego wyrazem jest nawet język:

Cover

W Ameryce ingerencję państwa w prywatność obywateli ujmuje się jako pewne ograniczenie „wolności” na rzecz wspólnej troski o bezpieczeństwo i walki z terroryzmem. Natomiast w Europie prawo do prywatności jest często traktowane jako jedno z praw człowieka, których ograniczenie powinno być naprawdę ostatecznością. Przywiązanie do tej zasady jest szczególnie silne w niemieckojęzycznej Europie, gdzie tłumaczy się to historyczną traumą po nazistowskim totalitaryzmie i komunistycznych doświadczeniach w NRD.

El Periódico podaje w tytule, że „Szpiegostwo USA budzi gniew Europy”. Dziennik z Barcelony zauważa, że

Cover

stosunki między USA i UE mogą potencjalnie szybko się pogorszyć po tym, jak ujawniono, że Waszyngton nie tylko podsłuchiwał i przeglądał korespondencję elektroniczną zwykłych Europejczyków, ale też szpiegował siedzibę UE i że jego priorytetowym celem są instytucje europejskie. […] Poważny charakter tych doniesień może wymusić na europejskich przywódcach silniejszą reakcję. Negocjacje w sprawie porozumienia o wolnym handlu między UE i Stanami Zjednoczonymi będą prawdopodobnie pierwszą ofiarą tego kolejnego nadużycia władzy ze strony USA.

W Paryżu Le Monde ocenia, że „Wujek Sam zachowuje się bardzo, bardzo nieładnie”, przypominając jednocześnie, że „jest to powszechna praktyka w służbach wywiadowczych: sojusznicy równie dużo informacji wymieniają, co na swój temat zbierają”. Jednak dziennik przyznaje rację wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej ds. sprawiedliwości.

Cover

Trochę naiwnie Viviane Reding stwierdziła 30 czerwca, że „przyjaciele się nie szpiegują” […] Podnoszony przez nią protest jest tym bardziej uzasadniony, że musiała przyjąć, pod wpływem gigantów z Doliny Krzemowej, mniej restrykcyjne ustawodawstwo w sprawie ochrony danych osobowych. Ta sprawa jest jedną z kwestii spornych w negocjacjach nad traktatem o wolnym handlu między UE a USA, które się rozpoczynają w przyszłym tygodniu.

„Europejczycy wściekli w związku z oskarżeniem o szpiegostwo” pisze Financial Times. Dla londyńskiego dziennika informacje przekazane przez Snowdena mogą „jeszcze bardziej utrudnić wyzwanie, jakie sobie rzuciliśmy, w sprawie wypracowania transatlantyckiego porozumienia o wolnym handlu na kilka dni przed rozpoczęciem negocjacji w Waszyngtonie. Dziennik gospodarczy tłumaczy:

Cover

Ten traktat ma nie tylko ożywić gospodarki ogarnięte marazmem, ale i wzmocnić stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską z myślą o przyszłym pokoleniu. […] Jednak informacje podane przez Spiegla być może skomplikują rozmowy, które skoncentrują się na będącą już kością niezgody w ostatnich latach ochronie danych osobowych.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat