Estońska Narwa (po lewej) i rosyjski Iwangorod (po prawej).

Korony, euro, ruble i pogłoski

W Narwie, estońskim mieście graniczącym z Rosją, przejście na walutę euro (1 stycznia 2011 r.) już powoduje wzburzenie wśród rosyjskojęzycznej wspólnoty. Wydaje się bowiem, że należących do niej ludzi władze w Tallinie nie poinformowały tak jak trzeba o wszystkim. Niezmiernie cieszy to bankierów, którzy wykorzystują zamieszanie w relacjach między kursami korony estońskiej, euro i rubla

Opublikowano w dniu 11 sierpnia 2010 o 14:12
Andrey Korchagin  | Estońska Narwa (po lewej) i rosyjski Iwangorod (po prawej).

Chociaż w Estonii zrobiono wiele, żeby obywateli przygotować do nadejścia euro, wolno sądzić, że w jakimś stopniu zaniedbano sprawę, gdy chodzi o ludność rosyjskojęzyczną. Duży w tym udział obojętności, z jaką traktują ów temat skierowane do niej media, ale także niezdolności państwa estońskiego do rzeczowego informowania rosyjskiej mniejszości.

W takich okolicznościach po Narwie krążą rozmaite pogłoski. Twierdzi się na przykład, że drobne monety waluty estońskiej nie będą wymieniane albo że będą, tylko po niższym kursie. Szepcze się o tym, iż w pierwszych dniach wymiany nie będzie w sklepach wystarczająco dużo gotówki, a już na pewno banknotów o mniejszej wartości.

Takie pogłoski mogą skłaniać „babuszki”, by za rękę z wnukami biegły do jedynego w mieście automatu wymieniającego monety na banknoty. Dlaczego z wnukami? Dlatego, że im ta usługa bankowa przysługuje gratis. Wielu jest też ludzi, którzy już teraz wymieniają swoje korony estońskie na euro, licząc na zwyżkę kursu tej waluty jesienią.

Kantory niezbyt skrupulatne

Dobrze poinformowane kantory wymiany walut, dość liczne w tym przygranicznym mieście, wywieszają dogodne dla nich tabele kursów. Najbardziej absurdalna pogłoska dotyczy ceny rubla – mówi się, że ma wzrosnąć, podobnie jak wszystkie inne ceny. W tej sprawie „specjaliści” są równie liczni, jak wygłaszane przez nich opinie: „w Finlandii po wprowadzeniu euro ceny wzrosły, w Estonii ceny już rosną. (...) Jeżeli wszystko drożeje, to dlaczego nie miałby podrożeć rubel?”.

Newsletter w języku polskim

Rosyjski pieniądz jest dla dużej części mieszkańców pogranicza bardzo ważnym środkiem płatniczym, gdyż pozwala codziennie krążyć z jednej na drugą stronę rzeki, żeby kupić i sprzedać. Logika wskazuje na to, że wraz z nadejściem euro, rubel stanieje. Ale na razie kantory korzystają z tych pogłosek, żeby grać kursami trzech walut, i mącą w głowach mieszkańcom Narwy. Z ustabilizowaniem relacji między euro i rublem, przynajmniej w rozumieniu Estończyków, trzeba więc czekać, aż estońska korona całkowicie zniknie.

Taka sytuacja wymaga koniecznie, by estońskie władze zrobiły wszystko, co do nich należy, żeby przestały wreszcie krążyć głupstwa w rodzaju tego, które usłyszałem z ust pewnej starszej damy: „w grudniu wymienię wszystkie moje pieniądze na ruble. Bo nigdy nic nie wiadomo...”.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat