„Każdy obywatel ma prawo do Internetu”, pisze w tytule De Standaard, nawiązując do porozumienia zawartego między Parlamentem Europejskim i Radą w sprawie rozpatrywanego przez europosłów „pakietu Télécomu”. Dostawcy Internetu (ISP) będą mogli odcinać dostęp do sieci klientom pod warunkiem dopełnienia procedury sądowej zgodnej z Europejską Konwencją Praw Człowieka (ECHR).
Unia Europejska, dodaje dziennik, „przyznała tym samym, że Internet jest niezbędnym instrumentem realizacji podstawowych praw, takich jak dostęp do informacji i wolność słowa”, a zajęła takie stanowisko „mimo silnego lobbingu przemysłu muzycznego i filmowego”. Do tej pory artysta, który uważał, że jego prawo autorskie zostało naruszone, mógł domagać się od dostawcy Internetu odcięcia od sieci swojego klienta. De Standaard podkreśla, że „tylko w wyjątkowo poważnych przypadkach, takich jak pornografia dziecięca czy terroryzm będą możliwe odstępstwa od procedury”.