Peter Murtagh zauważa w Irish Times, że europejskie wybory wypadły w 65. rocznicę lądowania w Normandii, kiedy to „powodowani przyzwoitością ludzie zaczęli wyrywać z rąk nazistów kontynent strącony w otchłań barbarzyństwa”. Jak dowodzi, UE jest „pod wieloma względami żywym pomnikiem tego, co osiągnięto” owego dnia. Istnieją obecnie eurosceptycy, którzy uważają Unię Europejską za „dyktaturę”. Najsprytniejsi przedstawiciele tych prawicowych ugrupowań, przekonuje Peter Murtagh, „chowają swoje rzekomo zdroworozsądkowe kredo za zasłoną racjonalności”. Jednak w czasach recesji odkrywają twarz i „wskazują obcokrajowców jako część naszego problemu, proponując, byśmy ich napiętnowali”. Mimo to, zapewnia Murtagh, nikt nie dał się zwieść. Dla irlandzkiego czytelnika, dobrze przyzwyczajonego do lektury między wierszami, jest to aluzja do porażki sprzeciwiającego się traktatowi lizbońskiemu Libertasu, który nie zdobył na Zielonej Wyspie żadnego mandatu.
Tags
Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie
Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!