Aktualności Skrajna prawica w Europie / 2
Liderzy Frontu Narodowego Marine Le Pen, jej ojciec Jean-Marie oraz Bruno Gollnisch wieczorem po zakończeniu drugiej rundy wyborów regionalnych we Francji. (AFP)

Front Narodowy naciera na Północy

Partia Jean-Marie Le Pena w wielu regionach zdobyła 20% głosów, ten wynik osiągnięty w wyborach lokalnych z 14 i 21 marca zaskoczył wszystkich. Na obszarach wiejskich Pas-de-Calais (w północnej części kraju) córkę jej szefa, Marine, obdarzyło zaufaniem nawet ponad 22% wyborców, uwiodła ich retoryką, gdy stawała w obronie chłopów mających dosyć polityki rolnej Unii.

Opublikowano w dniu 23 marca 2010 o 16:46
Liderzy Frontu Narodowego Marine Le Pen, jej ojciec Jean-Marie oraz Bruno Gollnisch wieczorem po zakończeniu drugiej rundy wyborów regionalnych we Francji. (AFP)

Na przeszklonych drzwiach małego merostwa Lisbourg (Pas de Calais) wywieszone są wyniki wyborów. Na pierwszym miejscu spośród 509 kandydatów – Marine Le Pen z 37,5% ogółu głosów. O dwadzieścia punktów procentowych więcej niż w wyborach regionalnych w 2004 r. Valérie Létard, „jedynka” na liście UMP [Unii na rzecz Ruchu Ludowego), zdobywa 32,7% i traci tym samym trzynaście punktów. Nigdy się dotąd takie rzeczy nie zdarzały w tym miasteczku, położonym w pełnej zieleni pagórkowatej, mlekiem płynącej krainie. Tutaj wszyscy są zwolennikami UMP, tak jak wszyscy są z dziada pradziada rolnikami. Willy Gallet, zastępca mera, zajmujący się wszelkiego rodzaju obchodami, wciąż nie może się otrząsnąć z tego, co się stało. „Coś podobnego, 133 głosy!” Faktem jest, że na liście Frontu Narodowego, na dobrym miejscu, był „ziomek”, jak mówi właścicielka kawiarni Chez Mimi. Został zresztą w niedzielę wybrany na radnego. „Olivier Delbé był człowiekiem UMP – wzdycha Willy Gallet. – I raptem, miesiąc temu, dowiedzieliśmy się z prasy, że startuje z listy Frontu Narodowego”.

„Tu nie ma imigrantów i nie ma przestępczości, nigdy nie zamykam drzwi do domu”

W innych okolicznych miasteczkach FN odniósł podobny sukces. Beaumetz-lès-Aire – 39%, Fléchin – 32%. „To nie były głosy oddane na konkretną osobę, tylko głosy niezadowolenia”, podsumowuje zastępca mera. Olivier Delbé nie prowadził kampanii pod tradycyjnymi hasłami partii Le Pena. „Tu nie ma imigrantów i nie ma przestępczości, nigdy nie zamykam drzwi do domu”, śmieje się rolnik Bruno, potężne chłopisko. Siedzi za nakrytym ceratą stołem w jadalni rodzinnego domu i spogląda drwiąco. Chodzi o coś innego: okoliczni chłopi zajmują się produkcją mleka, a spadek jego cen doprowadził wielu do ruiny.

Bruno prowadzi samodzielnie pięćdziesięciohektarowe gospodarstwo, czasem pomagają mu rodzice. Za tydzień da sobie spokój z mlekiem, za bardzo by się zadłużył, gdyby chciał się dostosować do unijnych norm. Woli się skupić na hodowli zwierząt przeznaczonych na mięso: owiec i bydła. „Ma rację Le Pen, kiedy mówi, że trzeba w pierwszym rzędzie być Francuzem, a dopiero potem Europejczykiem. Głosowaliśmy przeciw konstytucji europejskiej, a po jakimś czasie nasze ‘nie’ zamieniło się w ‘tak’. Nic dziwnego, że jesteśmy niezadowoleni, skoro tak to wygląda”, mówi.

Newsletter w języku polskim

„Sarkozy w ogóle się o nas nie troszczy"

Djamel Mermat, naukowiec i znawca FN, który zajrzał za kulisy partii podczas wyborów municypalnych w Hénin-Beaumont w 2008 r rozpoznaje w ostatniej kampanii „pazur” córki Le Pena. „Zdobyła między dwoma turami w regionie Nord-Pas-de Calais 70 000 głosów. Zbiera owoce swojej taktyki stosowanej na szeroką skalę: spotkania w terenie, nie tylko w dużych miastach, i powściągliwy język”. Lepenowska machina przetacza się przez cały kraj, w małych gminach kandydaci FN mogą czasem liczyć na pomoc, na przykład przy rozprowadzaniu ulotek. To gra obopólnie korzystna, wyłącznie na wewnętrzny użytek. „Jean-Marie Le Pen może sobie promować swoją córkę, jej i tak jest potrzebne wsparcie działaczy. Ona im daje swój profesjonalizm, ale liczy w zamian na głosy kolegów z partii”, tak rozumie Djamel Mermat taktykę Marine Le Pen.

Matka rolnika Bruna, Jeanne-Marie, też uważa, że wynik Frontu jest „czymś normalnym”. Pokazuje w stercie listów nieotwarte koperty z deklaracjami wyborczymi, mówiąc: „Nic nas to nie obchodzi”. Ubolewa, że dziś „gospodarz nie może wyżywić żony. Dwadzieścia lat temu mieliśmy piętnaście hektarów i stać nas było na to, by dokupić ziemi”. Bruno potwierdza: „Teraz są tacy, którzy mają i dwieście hektarów, a mimo to ich żona musi pójść gdzieś do pracy. Znam takiego, co wziął na 12 lat oprocentowaną na 105% pożyczkę i jeszcze przez dwa lata będzie pracował za nic. Od dziesięciu lat jest na utrzymaniu żony”. I dodaje półgłosem: „Sarkozy w ogóle się o nas nie troszczy, trzeba mu było dać nauczkę”.

Front Narodowy

Ekstremistyczny i rodzinny

Front Narodowy ‒ założony w 1972 r. przez osiemdziesięciojednoletniego dziś i jedynego jak dotąd jego przewodniczącego Jean-Marie Le Pena ‒ jest partią wywodzącą się z narodowej, populistycznej, suwerenistycznej czy wręcz faszystowskiej, bo i tak uważają niektórzy politolodzy, prawicy. Ugrupowanie zrazu marginalne, potem, w połowie lat 80., zaczęło osiągać lepsze wyniki w wyborach. Zyskiwało od 11% do 18% głosów na szczeblu krajowym i aż 30% w niektórych miastach, zwłaszcza na południu kraju i w Alzacji, dzięki swojej antyimigracyjnej retoryce i odwiecznemu hasłu: „Wszyscy tak samo na wskroś zepsuci”. Schyłek partii, który się rozpoczął w 2007 r., był, jak się okazało, pozorny. Zainicjowana w 2009 r. przez rząd debata na temat tożsamości narodowej sprawiła, że lansowane przez FN tezy ożyły. Marine Le Pen, wice-przewodnicząca partii i córka jej szefa, może wyrosnąć na fali sukcesu odniesionego w wyborach regionalnych 21 marca na naturalną liderkę. Front Narodowy ma w Parlamencie Europejskim trzech posłów: Bruno Gollnischa oraz ojca i córkę Le Penów.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat