Przegląd prasy Kryzys polityczny w Portugalii
Premier Pedro Passos Coelho. Napisy na cegłach: „Minister finansów”, „Minister spraw zagranicznych”.

„Harakiri koalicji”

Podwójna dymisja ministra finansów Vitora Gaspara i szefa dyplomacji Paulo Portasa poważnie wstrząsnęła rządem Pedro Passosa Coelho i stawia pod znakiem zapytania przyszłość reform, do których, wobec swoich wierzycieli, zobowiązała się Portugalia, zauważa prasa tego kraju.

Opublikowano w dniu 3 lipca 2013 o 16:19
Premier Pedro Passos Coelho. Napisy na cegłach: „Minister finansów”, „Minister spraw zagranicznych”.

„Kryzys polityczny, w jakim utknął rząd w poniedziałek, jest już nie tylko tragiczny, ale i patetyczny. Nie ma dla niego wyjścia”, ocenia z kolei Público. Gazeta, która tytułuje artykuł z pierwszej strony „Portas zaklinował Passosa”, twierdzi, że

Cover

była w stanie zapewnić polityczną stabilność i konsekwentnie działać, bez czego podjęcie trudnych i niespotykających się z aprobatą kroków, takich jak podwyżki podatków, prywatyzacja i reforma państwa, nie byłoby możliwe. [Ta podwójna dymisja] jest symbolicznym zerwaniem nici porozumienia między obywatelami – którzy pokazali przy urnach dwa lata temu, że chcą, aby to właśnie ta koalicja rządziła krajem – a rządem i jego polityką.

„Kryzys polityczny, w jakim utknął rząd w poniedziałek, jest już nie tylko tragiczny, ale i patetyczny. Nie ma dla niego wyjścia”, ocenia z kolei Público. Gazeta, która tytułuje artykuł z pierwszej strony „Portas zaklinował Passosa”, twierdzi, że

Newsletter w języku polskim

Cover

rządu tak naprawdę już nie ma, jego wewnętrzne sprzeczności były zbyt znaczące, a premierowi brakowało umiejętności pozwalających na zachowanie w nim pewnej spójności. To, co się dzieje na naszych oczach, to harakiri koalicji. Rząd się rozpadł, ponieważ nie był w stanie się porozumieć w sprawie reform strukturalnych, których państwo potrzebuje. […] Europa, która wpadła w panikę z powodu autodestrukcji wzorowego ucznia w zakresie cięć budżetowych, będzie musiała pogodzić się z tym, że przyspieszone wybory są jedynym sposobem na wyjście z impasu. Portugalski kryzys będzie miał ogromny wpływ na debatę europejską na temat planów ratunkowych i doda kolejny argument tym, którzy chcą, aby pozostawić kraje na peryferiach Europy samym sobie. Brak odpowiedzialności Passosa Coelho i Paulo Portasa przyczyni się do pogłębienia europejskiego kryzysu.

„Portugalii grozi kolejny plan ratunkowy”, zapowiada na pierwszej stronie Jornal de Negócios, który obawia się, że skutki kryzysu politycznego będą bardzo poważne. „Co się będzie teraz działo? Jak uniknąć chaosu? Nie będzie to łatwa sprawa. Możliwe jest tylko rozwiązanie polityczne”. Dziennik gospodarczy zastanawia się,

Cover

Czy partie centrowe są w stanie zjednoczyć Portugalczyków wokół jakiegoś projektu politycznego, o ile w ogóle takowy istnieje? […] Tę porażkę sił umiarkowanych obserwujemy w całej Europie pogrążonej w cięciach budżetowych, co zagraża samej idei integracji europejskiej. W większości państw członkowskich UE doszło już do upadku rządu od momentu rozpoczęcia kryzysu spowodowanego zadłużeniem publicznym. […] W czasach, w których znaczenie ministrów spraw zagranicznych zostało przyćmione przez rosnącą władzę ministrów finansów, polityka gospodarcza kraju nie jest już ustalana przez parlament danego kraju, ale przez instytucje europejskie, z których tylko Parlament Europejski jest wybierany przez obywateli. Rozwiązania gospodarcze zawsze będą przyjmowane na szczeblu europejskim, z racji coraz bardziej pogłębiającego się federalizmu, który będzie musiał się opierać na zasadach demokratycznych. Z lub bez udziału Niemiec. Ale w Portugalii problem nie sprowadza się do kwestii personalnych w kierownictwie jednej z partii. Problemem jest sam ustrój, który, jak na razie, podupada i wydaje się nieodpowiedni.

Diário Económico oznajmia, że „przedsiębiorcy i bankierzy boją się przyspieszonych wyborów”. Dla dziennika gospodarczego,

Cover

Portugalczycy przypomną sobie za kilka dni koszmar, jaki ich spotkał trochę ponad 2 lata temu, gdy rząd José Sócratesa zwrócił się do instytucji międzynarodowych o pomoc. […] Oczekiwania tych, którzy chcieli przyspieszonych wyborów, zostaną spełnione, ale trzeba się teraz zastanowić, jaka będzie tego cena. Jeszcze 48 godzin temu Portugalia była na ścieżce stopniowego powrotu na rynki. Co prawda z pomocą zewnętrzną, ale wszystko zmierzało w dobrym kierunku. […] Kto nas teraz sfinansuje i za jaką cenę, zważywszy na powstały w naszym kraju chaos? Grecja znowu nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, Niemcy czekają wybory za kilka miesięcy, więc łatwo się domyśleć, czego nasi wierzyciele, poza MFW, będą od nas chcieli.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!

Na ten sam temat